tag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post2682533942094798365..comments2024-03-28T08:19:19.917+01:00Comments on nie-ład mAlutki: Zupa szparagowa na smacznym warzywnym wywarze / A bezdzietni głosu nie mają?aluchahttp://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comBlogger47125tag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-37411986777520040062016-05-29T10:17:19.360+02:002016-05-29T10:17:19.360+02:00Moje dzieci już dorosłe i hałas po prostu mnie dra...Moje dzieci już dorosłe i hałas po prostu mnie drażni. Nie znosze wrzeszczących dzieci. Tak samo jak wrzeszczących dorosłych. O ile jestem w stanie zrozumieć hałaśliwe stado bawiących się dzieciaków, o tyle nie toleruję drących się rodziców. Wiadomo, im głośniej się na dziecko krzyczy tym głośniejsza jego reakcja. Ech, dużo by gadać. Argument że się nie ma dzieci do mnie nie przemawia. To tak jakby osoba bezdzietna powiedziała do matki dwójki dzieci że ta ma super, bo dodatkowe dwa dni jej przysługują, i rodzinne dostaje... Iwonahttps://www.blogger.com/profile/06600277461930163038noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-76617599805574378532016-05-28T21:54:37.073+02:002016-05-28T21:54:37.073+02:00Poki co przyjeli pouczenie, bo sie uspokoili troch...Poki co przyjeli pouczenie, bo sie uspokoili troche, dzieci nam nie przeszkadzaja, ale trampoliny dzis nie bylo slychac. Jeszcze mamy do uspokojenia innych sasiadow, o tym napisze jednak za jakis czas, damy im szanse na poprawe. Moze da sie zalatwic sprawe metodami kulturalnymi.<br />Na zapachy nadwrazliwa jest moja przyjaciolka, podobnie jak Ty. Pozdrowieniaiwnowahttps://www.blogger.com/profile/03844384860444221283noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-81734037543258211972016-05-27T22:57:52.097+02:002016-05-27T22:57:52.097+02:00Tu sie to nazywa 'white noise' i np jest t...Tu sie to nazywa 'white noise' i np jest to monotonny dzwięk lecącej wody w fontannie, albo dzwięk suszarki do włosów, albo lecący samolot (silnik) oczywiście wewnątrz, bo odgłos z zewnątrz pewnie byłby nie do słyszenia a ogłuchnięcia. Puszcza się to w każdym razie niemowlakom żeby zasnęły. w końcu:))<br /><br />A gdybym powiedziała Ci co na placach zabaw wyprawiają tutejsze wyrostki, to byś ten wrzask miłowała do końca świata - wierz mi. <br /><br />a miałam czas, Dziewczyny coraz łaskawsze. Lamiahttps://www.blogger.com/profile/04728686852488036249noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-11583180003807569962016-05-27T21:21:06.619+02:002016-05-27T21:21:06.619+02:00Hahaha! Może i z brodą, ale ja nie znałam ;))Hahaha! Może i z brodą, ale ja nie znałam ;))aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-29301410418674023442016-05-27T21:20:04.951+02:002016-05-27T21:20:04.951+02:00Świeże nie powinny być :)
Powodzenia w szparagowan...Świeże nie powinny być :)<br />Powodzenia w szparagowaniu tegorocznym ;)aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-49204912960686090222016-05-27T21:18:08.048+02:002016-05-27T21:18:08.048+02:00Ostatnio w warzywniaku kupiłam smaczne białe. Taki...Ostatnio w warzywniaku kupiłam smaczne białe. Takie wilgotne były, soczyste... ach.<br />Niech te od koleżanki będą idealne! :))aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-18802690865727189212016-05-27T21:14:49.531+02:002016-05-27T21:14:49.531+02:00Biały szum? nie znam tego określenia. Muszę się do...Biały szum? nie znam tego określenia. Muszę się dokształcić :))<br />Pomyślę nad tymi metodami... Czas pokaże czy będą konieczne. Dyskusja w bloku na ten temat ma być na spotkaniu mieszkańców! Zobaczymy... ale pewnie masz rację, walka z wiatrakami.<br /><br />Zupkę polecam! Bardzo nam smakowała :)<br />:*<br />P.S. Miałaś czas do mnie wpaść!aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-25470444028146596142016-05-27T21:12:19.461+02:002016-05-27T21:12:19.461+02:00Tego typu tematy chyba zawsze z prof. Mikołejko bę...Tego typu tematy chyba zawsze z prof. Mikołejko będą mi się kojarzyć.<br />No nie dalibyśmy...aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-37636158092014651422016-05-27T21:10:25.137+02:002016-05-27T21:10:25.137+02:00:)):))aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-86837599685141833102016-05-27T21:09:50.119+02:002016-05-27T21:09:50.119+02:00Zapachy! I z tym mam mały problem. Nie mam uczuleń...Zapachy! I z tym mam mały problem. Nie mam uczuleń, alergii, ale nie lubię intensywnych zapachów na tyle, że mijając sklepowe półki z detergentami, kręci mi się w nosie, oczy zaczynają łzawić... Płyn do prania i płukania mam bezzapachowy, kosmetyki raczej też. :)<br /><br />I jak tu w spokoju żyć z takimi sąsiadami jak pan zza płotu?aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-8202944155189108452016-05-27T21:06:53.370+02:002016-05-27T21:06:53.370+02:00Goha, chyba mój post przyciągnął osoby, które mają...Goha, chyba mój post przyciągnął osoby, które mają problem z hałasem, w tym z hałasem dzieci. Nie jest to wdzięczny temat i też trzeba mieć trochę odwagi żeby powiedzieć wprost- męczy mnie hałas dzieci. Co często jest odbierane jako atak na dzieci, a w rzeczywistości niekoniecznie nim jest...<br />- jak najbardziej jestem za tym żeby dzieci wychodziły na dwór! Zawsze będę to pochwalać. I mi dzieci na dworze nie przeszkadzają, ale długotrwałe wrzaski i inne strzelanki gromady dzieci.<br />- nie doświadczyłam wielu dziecięcych akcji w supermarketach; może dlatego, że rzadko w nich jestem? a może po prostu wcale nie jest tak źle z takimi akcjami? Moja koleżanka, mama dwójki maluchów, zakupy zamawia w tesco - problem z supermarketem nie istnieje ;))<br />- nie chodzi o ciągłe uciszanie, absolutnie. Ale tak jak pisze Małgorzata, fajnie jest w domu powiedzieć dziecku, że walenie o szczebelki nie jest konieczne, że są sąsiedzi, których fajnie jest szanować i którzy niekoniecznie będą zadowoleni słysząc takie akcje. Nie spotkałam się z wieloma takimi akcjami, więc chyba dzieci to rozumieją jeśli się im o tym mówi? Z resztą, dzieci to bardzo mądre istoty.<br /><br />Notorycznego kopania w kościelne ławki też nie lubię i nie rozumiem gdy rodzic nie zwraca na to uwagi - wtedy mam rzeczywiście myśl "bezstresowe wychowanie".<br /><br />Najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Jak we wszystkim :)aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-24831899969913791412016-05-27T20:57:44.433+02:002016-05-27T20:57:44.433+02:00Tak, poniżej pasa. Mam wrażenie, że osoby posługuj...Tak, poniżej pasa. Mam wrażenie, że osoby posługujące się tym argumentem, patrzą z wyższością na ludzi bez dzieci. Bez zastanowienia się dlaczego dana osoba nie ma dziecka. A najgorzej, że jak ktoś głośno powie, że dzieci nie lubi! Och, koniec świata ;)<br />Uściski, Olguś. I jak najwięcej ciszy wokół. :)aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-57707557150664077862016-05-27T20:54:49.817+02:002016-05-27T20:54:49.817+02:00Tereso, naprawdę? Jest ktoś kto ma bardziej wyczul...Tereso, naprawdę? Jest ktoś kto ma bardziej wyczulone ucho niż ja? :)<br />Dźwięki natury to najpiękniejsze dźwięki. Usiąść w niby ciszy i zacząć odnajdywać kolejne ptasie trele, szum wiatru, opadające liście...<br />Supermarketów nie cierpię, jestem bardzo rzadko. Zakupy robię w necie, w małych sklepach, czasem w dyskontach - lepsze to niż wielkie markety ;)<br />Zupy to najlepsze co możemy dać naszemu organizmowi :)<br />Pozdrawiam Cię!aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-26030929541319960232016-05-27T20:51:02.406+02:002016-05-27T20:51:02.406+02:00Pięknie napisałaś, Kasiu. Trafiłaś w punkt. Myślę,...Pięknie napisałaś, Kasiu. Trafiłaś w punkt. Myślę, że wiele osób jednak ucieka od ciszy... Cisza jest przecież straszna, obnaża nas i czasem wręcz nakazuje wsłuchanie się w siebie. Niektórzy nie potrafią, uciekają od tego...<br /><br />Ściskam Cię! :*aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-24987743640072907932016-05-27T20:49:02.295+02:002016-05-27T20:49:02.295+02:00Małgosiu, po pierwsze, jestem zdziwiona, że nie je...Małgosiu, po pierwsze, jestem zdziwiona, że nie jestem osamotniona w moich odczuciach. I wręcz jest mi miło z tego powodu. Z osobami "na żywo" nie spotkałam się z większym zrozumieniem, a to tylko sprawia, że przestaje się chcieć mówić za wiele o sobie... <br /><br />Ja mam o tyle szczęście, że nasze mieszkanie nie jest przy klatce schodowej, klatka jest z boku, oddzielona drzwiami, więc żadnych ewentualnych stukotów nie słyszę. Za to okno kuchni wychodzi na schody na zewnątrz. Tam już hałas jest, czasem ogromny. Niby wystarczy zamknąć okno...<br />Myślę, że warto jest zwracać uwagę. Tak jak piszesz, nie atakować, ale po prostu wyrazić swoje zdanie. Każdy z nas ma do tego prawo, prawda? Owszem, narażamy się na śmieszność, na pełne niezrozumienia spojrzenia, ale przynajmniej będziemy żyć w zgodzie ze sobą. A to nie jest łatwe, jak się okazuje!<br /><br />Gosiu, życzę Ci cudownej sąsiedzkiej przemiany ;)) no dobra, choć większego spokoju Ci życzę :)aluchahttps://www.blogger.com/profile/15697311080887364450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-85109764149606985442016-05-26T23:18:13.368+02:002016-05-26T23:18:13.368+02:00Jak sobie przypomnę jak my kiedyś darliśmy sie w n...Jak sobie przypomnę jak my kiedyś darliśmy sie w niebogłosy " Mamoooooo rzuć mi kromke!!!!!" ;))))))) I nie że mama słyszała za piereszym razem...<br />I nie jestem do końca przekonana czy to kwestia dyscypliny. <br />Wrzask to wrzask niemniej jednak. <br />A może spróbuj potraktować to jako 'biały szum' - ja tak robie przy mojej trójce, bo inaczej bym zwariowała. Ale jeśli ta sztuczka działa tylko na własnym gruncie...to może zapytaj samych wrzeszczących coby powiedzieli na czekolade w zamian za wyniesienie sie gdzieś dalej, no chyba że liczba czekolad przekroczyłaby rachunek ekonomiczny;)))<br />no cóż - walka z wiatrakami chyba. <br /><br />a zupa idzie do mijej kolekcji. 👏🏻👏🏻<br />Lamiahttps://www.blogger.com/profile/04728686852488036249noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-61372915502876859512016-05-26T21:48:35.513+02:002016-05-26T21:48:35.513+02:00podobny problem poruszył kiedyś mój ulubiony prof....podobny problem poruszył kiedyś mój ulubiony prof.Z.Mikołejko w swoim felietonie w "Wysokich Obcasach Extra".Całkowicie sie zgodziłam wtedy i teraz z Toba.Natomiast temat dzieci pojawił sie u nas w pracy w innym kontekście-młoda dziewczyna stwierdziła,że nie podoba jej sie wydawanie jej podatków na 500+.Po dyskusji konkluzja była taka-niech tam dzieci dostają ok! A jeśli chodzi o podatki to nie dalibyśmy grosza na polityków i tyle!Ajwonkaanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-68299373115441562252016-05-26T13:27:40.471+02:002016-05-26T13:27:40.471+02:00Zapowiada się wspaniale :)Zapowiada się wspaniale :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10385644527075758508noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-42870794391044081052016-05-26T13:24:22.245+02:002016-05-26T13:24:22.245+02:00Nie zgodzę się z Tobą w sprawie uciszania dzieci. ...Nie zgodzę się z Tobą w sprawie uciszania dzieci. Dzieci trzeba uczyć, że nie w każdym miejscu można wszystko. Czy w kościele dziecko powinno krzyczeć i np. kopać w ławki? idąc torem Twojego myślenia, to wtedy również nie powinno się go uciszać :) Uderzanie w szczebelki a dotykanie to dwie różne sprawy. Naprawdę dziecko MUSI uderzać samochodzikiem we wszystkie barierki? Naprawdę MUSI głośno śpiewać? Z dzieckiem trzeba rozmawiać, tak zwyczajnie mówić, że sąsiadom może to przeszkadzać, że nie powinno się hałasować bez potrzeby, że nam też czasami przeszkadza jakiś hałas, kiedy chcemy np. odpocząć po południu. Nie krzyczeć, nie zakazywać agresywnie, ale właśnie tłumaczyć. W taki sposób uczymy dzieci szacunku dla drugiego człowieka. <br />Oczywiście, nie popadając w paranoję, nie oczekuję fruwania czy tym podobnych absurdów :) Małgorzata Kijowska|DayliCookinghttps://www.blogger.com/profile/16991461043306745253noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-27635403448645453392016-05-26T11:43:01.341+02:002016-05-26T11:43:01.341+02:00Tez nie przepadam za drazniacym halasem, nadmierny...Tez nie przepadam za drazniacym halasem, nadmiernym i narzucajacym sie. I zbyt intensywnymi zapachami. Krzyczace dzieci tez nie musza moim zdaniem robic tego pod oknem albo tuz za naszym plotem. Albo skakac na trzesczcacej trampolinie. Ostatnio pan zza plotu poradzil nam, zebysmy sobie zakupili zatyczki do uszu, jak nam przeszkadza. iwnowahttps://www.blogger.com/profile/03844384860444221283noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-1297361891829678182016-05-26T07:41:29.052+02:002016-05-26T07:41:29.052+02:00Muszę stanąć w obronie krzyczących dzieci, bo widz...Muszę stanąć w obronie krzyczących dzieci, bo widzę pewną nierównowagę w ocenach:<br />- fajnie że dzieciaki jeszcze gdzieś wychodzą na dwór sie wyszaleć, bo w dużych miastach osiedla podejrzanie milkną<br />- myśle że niemalże każde dziecko ma na swoim koncie rozwrzeszczaną "akcję w supermarkecie", a to dlatego że dla dzieci robienie zakupów jedzeniowych jest dość nudne i łatwo wtedy o punkty zapalne, a matka/ojciec zakupy czasem musi zrobić i nie zawsze ma sie osobę ktora moze sie wtedy zająć potomkiem<br />- nie nazwałabym tego bezstresowym wychowaniem, ale uważam ze ciagle uciszanie dziecka moze byc wręcz szkodliwe, takie dziecko - gdyby mu sie działa prawdziwa krzywda i np ktoś obcy o niecnych zamiarach... Nie chce iść dalej, ale wiecie o co chodzi, to takie ugładzone dziecko tez nie piśnie słówka - wiec ja wolę mojego ekspresyjnego syna, który krzyknie ma całe gardło: "Ja pana nie znam, nie chce z panem rozmawiać!" <br />- schodzenie po schodach i uderzanie w szczebelki: no kurde nie ma innej drogi na dół, jak zabronię dotykania szczebelków, to bedzie opowiadał kolejną historie typu "A wieśśś.... " wcale nie ciszej; piłka na schodach? Jak zabronisz, to sąsiad i tak ucierpi z powodu krzyków i tłumaczeń dlaczego nie robimy hałasu na klatce (zajmie to z pewnością dłużej niz zejście z piłką;) - oczywiście tłumaczymy ale efekt tych tłumaczeń bedzie widać dopiero za pare lat, bo małe dzieci po prostu "ciszy" nie mają w repertuarze:)<br /><br />Tez kiedyś nie lubiłam krzyków dzieci, ale teraz wiem ze sa nieuniknione:) a nawet czasem pożądanygoh.https://www.blogger.com/profile/05909451937293064018noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-82994564326580457022016-05-26T07:14:10.847+02:002016-05-26T07:14:10.847+02:00Szparagi robiłam tylko dwa razy w tym miesiącu, to...Szparagi robiłam tylko dwa razy w tym miesiącu, to do mnie niepodobne;) boje sie że czerwcowe bedą bardziej łykowate..goh.https://www.blogger.com/profile/05909451937293064018noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-17296834483214354262016-05-26T05:29:42.752+02:002016-05-26T05:29:42.752+02:00Ja lubię ciszę, drażni mnie radio włączone w tle, ...Ja lubię ciszę, drażni mnie radio włączone w tle, sącząca się muzyka, czy jakieś rozmowy i podobnie jak Ciebie rozmaite ciągłe dźwięki. Rozumiem Cię dobrze w kwestii wrzeszczących dzieci, nie raz miałam ważną pracę do zrobienia i zupełnie nie mogłam się skupić. A argument o braku dzieci jest kompletnie nie trafiony i w pewnym sensie poniżej pasa. Olgahttps://www.blogger.com/profile/16084490505729920651noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-61228335033148751342016-05-26T03:16:44.885+02:002016-05-26T03:16:44.885+02:00Mysle ze jestem jeszcze bardziej niz Ty wyczulona ...Mysle ze jestem jeszcze bardziej niz Ty wyczulona na halasy, najlepiej sie czuje jak nic mi nie brzeczy w domu, lubie miec okna otwarte i lubie naturalne dzwieki jak deszcz, wiatr, ptaki, ale niech tylko sasiad uruchomi kosiarke od razu okna zamykam. Najgorsze sa rozwydrzone dzieciaki w supermarketach, bo nie ma jak uciec od tego.<br />Uwielbiam wszelkiego rodzaju zupy, moge jesc codziennie. TeresaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8562107759749343685.post-58181322412844170242016-05-25T23:35:16.550+02:002016-05-25T23:35:16.550+02:00Bo cisza musi być- dla wytchnienia duszy, skołatan...Bo cisza musi być- dla wytchnienia duszy, skołatanego serca, zmęczonej głowy i dla pozbierania myśli, aby gdzieś w natłoku hałasu i kakofonii dźwięków, można było funkcjonować. I tu do rzeczy nic nie ma posiadanie "pociech" lub ich brak. A przecież każdy z nas potrzebuje trochę ciszy, która dzwoni w uszach i pozwala nam usłyszećbicie serca. Pozdrawiam Lawendowa Chatahttps://www.blogger.com/profile/05022178784087731003noreply@blogger.com