Strony

piątek, 24 czerwca 2011

truskawki z pieprzem?


Szybko szybko szybko! Truskawki już się powoli kończą, więc to ostatni moment, by wykonać te małe 'cuś' i by Wam je pokazać :)
A tak na marginesie, w tym roku Za Rzeką był mały wysyp pięknych dorodnych truskawek - krzaczki znalazły się w dobrym miejscu po prostu ;) i są one tak słodziutkie, że nawet nie trzeba za wiele cukru jak się je je ze śmietaną :)
Nie mam pojęcia jak smakują tegoroczne sklepowe. Raz tylko, w pracy spróbowałam kilka, niby też z wiejskiego źródła, ale były kiepskie. Tak więc nie ma to jak pewne źródło :)
Jako, że w tym sezonie, zaliczyłam truskawki same, truskawki ze śmietaną, koktajl z truskawek, ciasto z truskawkami... to chciało się czegoś nowego. I oto w jednym z numerów Palce lizać ukazał się mym oczom prosty i ciekawy przepis. A mianowicie:
  • ubijamy 80 ml śmietany 30%,
  • jak śmietana zgęstnieje, dodajemy 2 łyżki cukru,
  • kolejny dodatek to 200 g serka mascarpone,
  • powyższe, mieszamy delikatnie,
  • truskawki (lub inne owoce) myjemy, kroimy w plasterki i układamy na talerzu,
  • truskawki posypujemy pieprzem (!),
  • a obok układamy porcję naszego serkowego kremu.
Pieprz do truskawek oczywiście bardzo mnie zadziwił. Jednak warto było - mówię Wam! :)

P.S. Bardzo chciałam wrzucić do tego posta starą piosenkę - 'Truskawkowe studio' (pamiętacie?). Nigdzie jej jednak nie odnalazłam :(

9 komentarzy:

  1. Ujrzawszy tytuł doznałam lekkiego szoku! Kilka razy sprawdzałam czy oby dobrze widzę;))) Całość okazuje się bardzo interesująca, muszę koniecznie wypróbować Alutko;)
    Inspirujesz Kochana;)
    Udanego popołudnia;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwierz mi JaKa, że ja też byłam w lekkim szoku ;) jednak nie ma się czego bać :) ja używam tylko świeżo zmielonego pieprzu - jest intensywniejszy i jak smakuje - ach! Jednak dla delikatniejszego smaku, można TU dać zmielony kupny pieprz ;)
    Również miłego popołudnia - u mnie leje jak z cebra!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja staram się tylko takiego pieprzu używać, lubię ten intensywny zapach, a potem smak;)
    U nas upał, wpadłam na chwilkę, bo kompot wstawiłam;) i tak zerknęłam sobie. Czas wracać do ogródka, fajnie, że pogoda jest, bo mąż się nie denerwuje, że musi pod dachem coś robić;) a niech sobie popracuje;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też używam już tylko świeżo mielonego - to jest zupełnie co innego! :)
    U nas upału brak, ale ja nie narzekam - przynajmniej jest czym oddychać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pieprz z truskawkami:)
    Bardzo ciekawe połączenie smaków...
    Może mężowi zaserwuję taki deser:) Ciekawe co powie:) Pewnie będzie w lekkim szoku;)
    Pozdrawiam Alutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyjemnej soboty, pewnie coś dobrego przyrządzasz, albo masz zamiar;). I piwko chłodzisz, kasztelana na wieczór;)Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ismena, to może lepiej mu nie wspominaj z czym ów deser będzie, ale jak spróbuje... nie powinno być narzekania :)

    JaKa, nawet nie mam kulinarnych planów, poza tym, że znów zrobię biały deser bez pieczenia z kwadratowymi galaretkami ;) ale kasztelanik - z chęcią! :)

    Pozdrawiam Was dziewczęta :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mimo małego zaskoczenia, z wielką ochotą bym zjadła :) wygląda to obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki Magda :) mam nadzieję, że Ci posmakuje jak spróbujesz :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za to, że tu jesteś i piszesz :)