Są święta wielkanocne, są i jaja. Jaja w postaci dowolnej. Byle dobre. A, że jaja są PRZEdobre, to naprawdę ciężko zepsuć coś z nimi związanego. A do wyśmienitych potraw z jajem zdecydowanie należy poniższy przepis. Mama Informatyka je robi, a ja w tym roku postanowiłam ów przysmak odkapić :) a oto instrukcja:
- 3 małe cebule kroimy drobniutko i podsmażamy, aż będą szkliste,
- 0,5 kg pieczarek trzemy na tarce na grubych oczkach i wrzucamy do szklistej już cebuli; dusimy, aż wyparuje woda; przyprawiamy odrobiną soli i pieprzu pod koniec duszenia;
- gotujemy na twardo 10 jaj; przekrawamy na pół i delikatnie wyjmujemy żółtko;
- rozdrobnione w palacach żółtka wsypujemy do pieczarek;
- średni pęczek natki pietruszki siekamy drobno i wrzucamy do naszego farszu;
- wszystkie składniki mieszamy z 3 łyżkami majonezu; doprawiamy do smaku solą i pieprzem;
- farsz już jest gotowy - napełniamy nim "puste" białka :)
bardzo dobrze!!;P majonezu można mniej, wedle uznania;P
OdpowiedzUsuńpewnie, że można mniej :) tylko majonez dodaje dodatkowo takiego fajnego smaczku ;)
OdpowiedzUsuńmajonezowego;P
OdpowiedzUsuńA najbardziej mi się w tym przepisie podoba jego nieskomlikowanośc :)
OdpowiedzUsuńjaja wyglądają ochydnie
OdpowiedzUsuńJak ktoś nie lubi wyglądu pieczarek... Szkoda, że nie wiadomo kto :)
UsuńUwielbiam takie faszerowane jajka, zrobię teraz na święta :-)
OdpowiedzUsuń