Jeszcze nie było u mnie konkursu i szczerze mówiąc nie planowałam takowego ogłosić.
Pomysł jednak w głowie się pojawił nagle i niespodziewanie pod wpływem... mojego urlopu.
Pierwszy jego tydzień spędziłam U SIEBIE. Głównie nadzorując montaż mojej pierwszej ogromnej - prawie 3-metrowej szafy - przy moim 1,5 m będzie ciekawie :D. Wbrew pozorom to wcale nie taka prosta i szybka sprawa.
Każdego ranka, leniwie zwlekając się z łóżka, włączając radio, zerkając na termometr (czy już jest naprawdę jesiennie chłodno?) myślałam powoli o śniadaniu.
Dziwnym trafem prawie codziennie wyglądało ono tak samo. Zakochałam się w nim miłością myślę wieczną ;)
Pytanie konkursowe brzmi: co było na śniadanie?
Pytanie bardzo ogólne, ale myślę, że wielu z Was poznało choć w niewielkim stopniu moje smakowe upodobania :)
Zasady zabawy:
- Pomysły wpisujcie w komentarzach; jeśli nie chcecie, by został opublikowany przed rozwiązaniem konkursu - napiszcie to :)
- Miło mi będzie jeśli dołączysz do obserwatorów mojego bloga,
- Również miło mi będzie jeśli zamieścisz u siebie odnośnik do konkursu :),
- Wygra osoba, która będzie najbliżej prawdy; jeśli kilka osób strzeli w 10-tkę zrobię losowanie lub nagrodzę więcej niż jedną osobę,
- Nagrodę - wzorem Anki Wrocławianki - dobiorę do konkretnej osoby; mam nadzieję, że podołam :)
- Konkurs trwa do 7 października do północy,
- Wyniki postaram się ogłosić 9 października - w dniu jakże dla mnie ważnym :)
Zapraszam wszystkich do zabawy! :)
A przed jutrzejszym pierwszym pourlopowym budzikiem, kilka wakacyjnych wspomnień.
stawiam na kanapki! :D:D
OdpowiedzUsuńnalesniki?
OdpowiedzUsuńkurczę, no chciałabym wziąć udział w twoim konkursie, ale wjechałaś mi na ambicje stwierdzeniem, że ci co cię choć trochę poznali, to będą wiedzieć... bo mi się wydaje jakbyśmy się znały nie od dziś:) a tu klops, pustka...
OdpowiedzUsuńjedno wiem na pewno: nie jesteś typem pancake'ary i to raczej nie będzie śniadanie na słodko, bo ty ze słodyczy to chyba najbardziej lubisz kiełbasę, co? ;) (pamiętny tłusty czwartek u ciebie:)
Więc albo znalazłaś jakiś nowy super patent na twarożek śniadaniowy, albo odkryłaś jakiś niezwykły przepis na jajecznicę, co?
ps. nie publikuj, do czasu rozwiązania tych wynurzeń moich;P
pozdrowionka
ps2. ciekawe co bym wygrała, gdybym zgadła, jeśli nagroda miałaby być spersonalizowana:)))
pozdrowionka 2!:)
prawda! do zdjęć pozują profesjonalnie!:)
OdpowiedzUsuńCzy rodzina może brać udział w konkursie?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZwykle regulaminy na to nie pozwalają ;P ale, że u mnie nie jest zwykle...
Usuńwięc RODZINA niech próbuje swoich sił - wszakże nie było jej przy tych śniadaniach.
I niech RODZINA pamięta, że ewentualne pierwszeństwo w nagrodzie ma NIE-RODZINA ;)
Muszę pomyśleć, na spokojnie:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj dopiero wysłałam Ci paczuszkę, a gapa ze mnie, w liście nie napisałam daty :p
Udanego popołudnia:)
Pomyśl :)
UsuńJa wyślę dopiero w tym tygodniu :)
Również udanego!
Jajko sadzone z grzanką:) Tak strzelam! :)
UsuńPrzyznaję, że pamięci nie mam, ale trochę wertowałam Twoje archiwum:)
UsuńA oglądając pierwsze odcinki "Oddaj fartucha" czekałam, że Ciebie tam zobaczę:)
Haha, coś Ty ;) nie te progi ;)
UsuńW "Ugotowanych" także Ciebie wypatruję:)
UsuńProgram lubię baaardzo, ale raczej mnie nie wypatrzysz ;) choć przyznam, że z chęcią zobaczyłabym tam kogoś znajomego :)
UsuńJa właśnie też:)
Usuńhm... ostawiam jakieś muesli z orzechami, rodzynkami :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za obserwowanie:) Masz świetną nazwę bloga! Gratuluję pomysłu:)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :) miło mi to słyszeć :)
UsuńA gdzie śniadaniowa propozycja? ;)
A ja śniadanie, to zawsze na szybko. Najważniejsza jest kawusia!
UsuńDziękuję za życzenia:)
a ja myślę, że to była jajecznica albo jajka na miękko ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
monis767@wp.pl
w zyciu bym tak dobrze nie jadła na urlopie....hihihi..jak urlop to urlop:))kawka i jakieś francuskie maleństwo...słodziutkie...zresztą dlaczego maleństwo???
OdpowiedzUsuńgrzanki z nutella albo dzemikiem:)
OdpowiedzUsuńAlu, proszę nie publikuj.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się cały dzień. Myślę i myślę i na pewno to jest śniadanie SLOW. Co dalej? Hmm, lubisz czosnek, ale tak od rana? Hmm, nie wiem... Może placki ziemniaczane z sosem czosnkowym? Ale chyba nie chciało by Ci się codziennie ich smażyć... To obstawiam jednak moją drugą myśl: serek biały ze szczypiorkiem, rzodkieweczka i bułeczka z masełkiem. Kawusia:)
jak mi przyjdzie do głowy coś innego, to napiszę:)
Podchwytliwe to musi być coś, qrcze pieczone!!
Stecca :)
OdpowiedzUsuńCo Alutka na śniadanko zjada...??
OdpowiedzUsuńKawka, do kawki pasowałoby coś na słodko
bułeczka z dżemem, rogalik z serem?
Piękne zdjęcia :) A na śniadanie był twarożek :P
OdpowiedzUsuńDziękuję! Też je lubię :)
UsuńHmm... może tosty? :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA skąd masz ten piękny kubek???Bolesławiec w mojej najstarszej,piaskowej,ulubionej wersji!!!Przecież teraz tylko niebieskie na topie,niestety!
OdpowiedzUsuńTo nie Bolesławiec! :P Dawno u mnie nie byłaś to nie wiesz co mam :P ot co!
UsuńKawa z mlekiem, koniecznie! Grzanki z dżemem lub miodem, jajecznica. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoże jakieś tosty z wędlinką a do tego twarożek na słodko luba na słono. Taki pomysł. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Apaszka
kraina-apaszek.blogspot.com
A może na śniadanko była jakaś kanapka z wędzonym łososiem,albo pasta rybna,serowa z rzodkiewką?hmm.Ciekawa jestem rozwiązania,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSylwia:)
http://mydecouart.blogspot.com/
Oczywiście wędrujesz na statoila na hotdoga z kabanosem i sosem chrzanowym o poranku. Daleko nie masz. Ale to tak poza konkursem. Kto cię jednak lepiej zna niż ja? Chyba aż sama się tak nie znasz!
OdpowiedzUsuń