Liczę na to, że ktoś szuka jeszcze przepisu na pyszne ciastka.
Liczę na to, że ktoś nie szuka, a się skusi.
Liczę na to, że ktoś pod wpływem tego posta zrobi te ciastka z okazji bez okazji.
To ważne, bo ciasteczka są przepyszne.
Jeszcze smaczniejsze są dlatego, że nie lubię zagniatać ciasta. Unikam tego jak ognia.
Zdziwilibyście się widząc mój sposób na zagniatanie (jeśli już do tego dojdzie!) :D.
Marzy mi się jakiś skromniutki mikser czy inny kuchenny twór, który mnie wyręczy w zagniataniu.
WIERZĘ, że wówczas często (no dobra... częściej) będę robić chleb, ciasto kruche etc.
I sama zacznę robić pierogi, które darzę miłością bezwarunkową.
Skład: 250 g masła pokrojonego drobniutko, 140 g cukru pudru, 1 surowe żółtko, 1/2-1 laska wanilii, 1 łyżeczka zapachu waniliowego, 350 g mąki;
- laskę wanilii przekrawamy wzdłuż i wydłubujemy miąższ nożykiem,
- wszystkie składniki poza masłem mieszamy (ręką, łyżką, mikserem) do momentu ich połączenia,
- dodajemy przesianą mąkę i zagniatamy ciasto,
- zagniecione ciasto można owinąć w folię i na ok. 30 minut schować do lodówki, aczkolwiek mnie to utrudniło wałkowanie - musiałam na nowo je łapkami zmiękczyć, ale ja się nie znam na zagniataniu, więc może coś pokręciłam :D,
- najlepiej wałkować na raty - co najmniej dwie, czyli po pół ciasta,
- piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni,
- z rozwałkowanego ciasta wycinamy ciasteczka i układamy na blaszce wyłożonej papierem,
- oczywiście najlepiej od razu wykorzystać więcej niż jedną blachę ;),
- ciastka pieczemy około 10 minut - mają być złote, chyba, że wolicie bardziej podpieczone,
- z tych proporcji wyszły mi niecałe 4 blachy ciastek;
Pomysł na ciastka zaczerpnięty z bloga Magdy.
***********************************
Myślę, że pojawię się tu w święta, ale już teraz....
życzę Wam radości, spokoju,
pysznych potraw
i wiele czasu spędzonego na spacerach z ulubieńcami :)
życzenia dla tych, którzy święta obchodzą
i dla tych, dla których to po prostu długi weekend -
wykorzystajcie je na odpoczynek przed nowym DOBRYM rokiem!
***********************************
Pewnego pięknego dnia powrócę do tematu w klimacie ostatniego posta.
W zasadzie dzięki pewnej radiowej rozgłośni spotkała mnie nie lada niespodzianka!
U Ciebie słodkości? No no ;) Robię bardzo podobne, są pycha!
OdpowiedzUsuńKasiu to tylko wyjątek potwierdzający regułę :D
UsuńA surowe ciacho jakie pycha! :D
...ciasteczka mam już gotowe - uf! ;) Również muszę zapamiętać, by za rok zrobić podwójną ilość ciasta - znikają paskudy niepostrzeżenie!!! ;))) Na Święta i Nowy Rok - życzę, by świat był dla Ciebie pełen ciepła! Do siego!!! :):)
OdpowiedzUsuńCzy;i to nie tylko u mnie? Koniec świata! :D
UsuńDziękuję Anulko kochana :*
To ja się skuszę, ale już po świętach, na styczeń - na urlop będzie jak znalazł:-)
OdpowiedzUsuńBardzo będzie jak znalazł :)
Usuńuwielbiam takie ciasteczka :) pychotki!
OdpowiedzUsuńA co to za niespodzianka Cię spotkała?? Taka jestem ciekawa! :)))
OdpowiedzUsuńBuziak Alu!
Anko, taka niespodzianka godna końca świata :P będziesz w szoku :P
UsuńBuziaki :)
Smaczne:-)))
OdpowiedzUsuńI myślę, że udałyby Ci się :P
UsuńSkoro mnie się udały, a ja jestem beznadziejna w zagniataniu... ;)
Wyglądają przepysznie. Wesołych Świąt !!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ali :))
UsuńWesołych!
Alucha - wszystkiego najlepszego na Święta i na cały nowy rok. Niech spełnią się wszystkie Twoje marzenia, a 2013 będzie najmniej pechowym rokiem na świecie dla Ciebie i wszystkich Twoich bliskich! Uściski gorące z przedświątecznej kuchni Katarzynki ;)
OdpowiedzUsuńKatarzynko bardzo dziękuję za TAKIE życzenia! :))
UsuńBuziaki
Ciasteczka na maśle i jeszcze o zapachu wanilii... ślinka cieknie :) Kopiuje przepis i spróbuje koniecznie, bo moja rodzinka uwielbia takie :)
OdpowiedzUsuńKurko to takie ciasteczka, które się po prostu pochłania! :D
UsuńDaj znać jak smakowały :))
Śliczne ciasteczka! Najlepsze życzenia dla Ciebie i Twoich bliskich!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kamilko! :))
UsuńŚciskam!
Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.
OdpowiedzUsuńCiasteczka wart spróbowania-pozdrawiam
Halszko spróbuj ciasteczek - mam nadzieję, że będziesz mogła je sama zrobić. Tego Ci życzę! :))
UsuńPozdrawiam!
hehe, ja też jestem miłośniczką pierogów!:))) to moje ulubione danie! a odsmażane ruskie u babci po prostu wymiatają! a co do ciastek, to zapewne w moim przyszłym kulinarnym wcieleniu wypróbuję, przyszłym tzn. Po zakończeniu Karmienia:)))
OdpowiedzUsuńwesołych świąt kochana!:)
Ruskie najlepsze! A ja najbardziej lubię takie świeże z wody z podsmażoną porządnie cebulką... W święta muszą być z kapustą i grzybami :)
UsuńGosiu, życzę Ci (Wam), by to przyszłe kulinarne wcielenie prędko nadeszło :))
małe śliczne pyszności
OdpowiedzUsuńPięknych Świąt!
OdpowiedzUsuńaż przez monitor czuję zapach tych ciasteczek! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i smacznego :)
Pięknie pachną! :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Dużo ,dużo samych dobrych chwil w Święta i w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję Fiżko, mam nadzieję, że tak będzie :)
UsuńJeszcze dokładam życzenia świąteczne:-)
OdpowiedzUsuńZ okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzę
spokojnych, radosnych i ciepłych chwil, spędzonych wraz
z bliskimi:-)
Magicznych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia, dużo serdeczności i miłości w nadchodzącym Nowym Roku
OdpowiedzUsuńDziekuje za życzenia i Tobie wszystkiego dobrego zyczę. Ciasta też kiedyś nie lubiłam zagniatać ale z wiekiem polubiłam . Robię to w wielkiej misce jedną ręka.:-)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za życzenia :*
OdpowiedzUsuńMaszko, w takim razie mam nadzieję, że i ja tak będę "wymiatać" z tym zagniataniem :D
Kochana wszystkiego najlepszego na trwające święta. Zdrowia, mnóstwa wesołych chwil w gronie najbliższych, pysznego obżarstwa ;) i spełnienia tego czego byś sobie sama najchętniej życzyła.
OdpowiedzUsuńP.S. No i kontynuacji szczęścia w candowych losowankach ;)
Ściskam Ata :)
Niezapominatko dziękuję! Również za P.S. ;D
UsuńTe kruche ciasteczka wyglądają fantastycznie!:) Pochrupałabym:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jedno zagościło w kolażu :)
OdpowiedzUsuń