Piękna, słoneczna, bezchmurna.
Delikatnie mroźna.
Spędzona radośnie w pojedynkę.
Najpierw było pyszne śniadanko.
Później przetarłam lekko zakurzony rower,
nie napompowałam kół (czego później pożałowałam),
ubrałam się (za) ciepło
i wyruszyłam na miejską przejażdżkę.
Wybierzecie się ze mną? :)
Wystarczy popedałować 10 minut, by znaleźć się w lesie,
Popatrzeć do góry,
przed siebie,
przycupnąć na ławeczce,
porozglądać się za kaczkami,
pobujać w obłokach ;)
odwiedzić stare studenckie rejony,
zahaczyć o działkę...
A po powrocie...
Popijając gorącą herbatę,
cieszyć oko prezentami!
Nowymi książkami ze Znaku,
Cudowną zakładką i zawieszką, które specjalnie dla mnie zrobiła Agaja.
Agaja spytała w jakich kolorach bym chciała.
Lubię szary, więc padło na ten odcień.
Nie miałam pojęcia jak to wyjdzie...
Wyszło wspaniale! :D
A zawieszka jest różna z każdej swej strony. ;)
Agaju, dziękuję!
Zakładka wędruje z książki do książki,
a o zawieszkę zahaczy czasem Helka. ;)
Herbatkę piłam z firmowego kubka GosiAnki,
który udało mi się swoim głosem u Anki wygrać. :D
Do kubeczka, Anka dorzuciła piękne ciasteczka zrobione przez Alę D.
(np. TU Anka o Ali pisała)
Renifery (jelonki?) pochłonęłam od razu (pycha!),
a tę parkę ptaszków sobie zostawiłam,
z myślą, że to taka ładna parka... ;)
Dziękuję za wszystkie prezenty! :))) Heli też się spodobały. ;)
Nie zapomniałam też o pysznym obiedzie. :)
Myślę, że tamta styczniowa sobota idealnie wpasowałaby się w pozytywny post o samotności napisany przez eNNkę. :))
Lubicie takie chwile w pojedynkę?
i to jak bardzo lubimy..... :-)
OdpowiedzUsuńdobry taki czas... od czasu do czasu, prawda?
śliczna zakładka i zawieszka! Agajowa zakładka (nawet dwie) i mnie służą. Bardzo duży sentyment mam do nich :)
i ja mam sentyment i cieszę się dwiema wyjątkowymi zakładkami ... jedna od Agaji,druga od eNNki ;)
Usuńpiękna sobota Alu ! Oby takich więcej... niekoniecznie w pojedynkę :)
Bardzo dobry eNNko!
UsuńTak, śliczna jest, taka śnieżynkowa. :)
Emuś, ja też mam dwie od tych samych dwóch zdolnych osób. ;))
:)))
Alu, cudnymi chwilami się z nami podzieliłaś! Fajny dzień :) dawno nie miałam takiego samotnego czasu, który bardzo potrzebny jest każdemu, daje wytchnienie, pozwala odpocząć i przemyśleć to i owo. Przepiękne prezenty, fajne jedzonko! Urzekający futrzany łebek, aż by się chciało go przytulić i głaskać, drapać między uszkami :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :*
Pozwolę sobie podpiąć sie pod Olgę,bo dosłownie napisałabym to samo a to już plagiat:))) a zgadzam sie z Nią w każdym słóweczku:)
UsuńMasz rację Olguś, każdemu są takie chwile potrzebne. Zatem szybko zorganizuj sobie taki dzień ;))
UsuńWiesz, jak czasem patrzę w komputerze na Helkę to muszę iść i ją pogłaskać. :))) Gorzej gdy patrzę, a jej albo mnie nie ma w domu. ;)
Margoś :*
:)) wcale się nie dziwię, szczególnie to ostatnie zdjęcie sprawia wrażenie, że to futerko wręcz wystaje z ekranu :)
Usuńręka sama się wyciąga do pieszczot :)
Właśnie :)) i ona jest taka mięciutka, taka aksamitna... ach... musisz ją zobaczyć na żywo! musisz! :))
Usuńw sam raz do takiej cherbaty ta samotnosc!
OdpowiedzUsuńdziekuje za inspiracje jutro taka wypije!
Hela oczywiscie na swoim miejscu :DDDD
jesooo jak ja napisalam herbata?!?!?!
Usuńjak Fariatka Lameczko:))
Usuńczyli luzik:P
ja myślałam, że specjalnie :DDD
UsuńPefnie, że luzik ;)
UsuńPoza tym Ty Lamisiu masz prawo się teraz mylić :P
Ja swojej zakładki póki co do książki nie wkładam. Delektuję się jej widokiem:-)).
OdpowiedzUsuńA ja od razu musiałam do książki włożyć i w zasadzie codziennie oglądam moje zakładki - przy wieczornym czytaniu. :)
UsuńAlutko kochana,to tak jak bym jeździła tam z Tobą,piękne masz tereny do przejażdżek:)
OdpowiedzUsuńPrezenty cudne!!
A jak tak sobie pomyślałam,że to co mamy w planie to może na rowerach:))))))
Ale dałybyśmy czadu:P
Ściskam Cię mocno:**
Ha! O to chodziło ;))
UsuńPrezenty blogowe zawsze mnie zaskakują i dają tyle radości, że ach! ;)
To byłby szalony pomysł, Margo! :D
Buziaki kochana :****
P.S. W zasadzie to wiesz... już kwiecień! :P
Generalnie lubię, ale od czasu, jak On umiera sobie w sypialni, a ja w salonie, nie lubię.
OdpowiedzUsuńTo czemu tak? To może razem po środku jednak?
UsuńPięknie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńWzrusza mnie zawsze gdy te zakładki są używane - gdy dowiaduję się o tym tak z zaskoczenia jak teraz...
Piękny prezent mi dziś zrobiłaś, dziękuję :)
Pewnie, że używane, ale ja mam najpiękniejszą! :)
UsuńDziękuję Agaju. :) Coś mi się jednak niektóre zdjęcia nie udały. W pośpiechu były robione. Muszę je powtórzyć. ;)
UsuńTak jak pisze Anka - pewnie, że są używane! Jakżeby inaczej? :P
Bardzo się cieszę, że zrobiło Ci się dziś miło odwiedzając mnie. :)))
Ściskam!
Anka, pokaż swoją :P
UsuńPokazywałam w poście, ale czy teraz go znajdę...
Usuńhttp://zamoimidrzwiami.blogspot.com/2014/02/spacerkiem-po-prezentach.html
UsuńAaaa, sobotni post to nie wyczaiłam ;)
UsuńPiękna jest! Idealnie uszyta na Twoją miarę :)
Kochana Aluś, o jak ja marzę o takim sam na sam....:)
OdpowiedzUsuń....miałam taki dzień 7 marca.....było bosko.....pierwszy raz odkąd Urodziła się Maleńka...wzięłam urlop....i byłam sama w domu....bez choroby....bez maleńkiej, bez S.....sama....z własnymi myślami......jak już się wychorujemy.....powtórzę to na 10000%!:)))))))
Buziaki:*
P.S. jakiego makaronu użyłaś w obiadku....nabrałam ochoty na taki bezmięsny obiad:)
Olu, ale fajnie, że w zasadzie niedawno takie sam na sam miałaś. :))
UsuńUdanej powtórki życzę! :)
P.S. Użyłam makaronu ze szpinakiem, ale danie jest smaczniejsze z makaronem bez dodatków (np. z razowym). :)))
ale sie oblowilas! :))
OdpowiedzUsuńjaki sliczny ptaszek! Nie zjadlabym, zima wieszalabym na choinke, a wiosna do wielkanocnego koszyczka. ;)
wycieczka tez widac, ze udana. :)
A co! :))
UsuńMasz rację. Nie zjem i będę dekorować - tak jak piszesz. :D
Trochę się wtedy zsapałam. Wystarczyło nie jeździć 2 miesiące...
Wycieczka, prezenty, zamiast herbaty kawcia lubię, a samotność - muszę ... Buziaki!
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili przeczytałam "wódeczka" :P, więc kiedy degustacja nalewek? :PPP
UsuńKamilko :*
Bardzo lubię być sama ... :)... Piękna wycieczka.
OdpowiedzUsuńWcale mnie nie dziwi Twój komentarz... :))
UsuńDziękuję!
Mnie pochłonęło bieganie w pojedynkę...lubię bardzo.Piękną masz okolice Alutko
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie:)
Czyli masz swoje samotne chwile. :) Ja nie biegam, nie lubię i polubić nie będę miała okazji, bo biegać nie mogę.
UsuńPiękne jest moje miasto. Lubię je bardzo. I moja ZaRzekowa wieś równie piękna. Tak jak i Twoje miasto ;)))
Uściski!
Życzę więcej takich wypadów.Piękne prezenty.Pozdrawiam bardzo cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Halszko! :))
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Raczej mi się nie zdarza, a czasami przydałby się taki samotny dzień tylko dla siebie:-) Piękne zdjecia naszych okolic i wspaniałe prezenty dostałaś:-)
OdpowiedzUsuńTo wygoń wszystkich z domu i nie właź do kuchni :P tylko spędź dzień np. na tarasie :))
UsuńPoznajesz okolice? Ja bym nie poznała...
Też nie poznaję;-) Ala jak byś zobaczyła mój taras to byś się rozpłakała. Ciągle w remoncie...:-((
UsuńTo za lotnikiem :) tereny mojej działki :)
UsuńNo Ty chyba żartujesz... przecież to już prawie rok! :((
Cieszę się, że przydaje ci się kubeczek. Martwię się, bo Ala D się nie odzywa... Pisałam do niej i nic. Wiem, że miała kłopoty. :(
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że się przydaje. :)) Uwielbiam kubki.
UsuńKurcze, zasmuciłaś mnie. :( Myślałam, że może tu zerknie i ujrzy swe dziełka... A rzeczywiście nie kojarzę Ali u Ciebie ostatnio... Daj znać jak się odezwie.
Chwile w pojedynkę lubię bardzo - o ile mam coś wcześniej zaplanowane na tę okoliczność - w innym przypadku potrafię się zgubić i trochę zmarnować ten czas ;)
OdpowiedzUsuńDobrze napisane :)
UsuńCzasem lubię zmarnować kilka chwil, nie robić nic pożytecznego, a raczej robić coś pożytecznego dla siebie - choćby oglądając jakiś odcinek czegośtam w sieci. ;)
no teraz to juz mi sie bardzo chce weekenda!
OdpowiedzUsuńale zaplanowałam zadzenie krzaczków owocowych
w miejskim praktycznie ogródku
ciekawe, co na to monż...
Już prawie weekend Rybciu!
UsuńPiękny masz plan :))
A monź? No cóż... Czy może miec coś przeciwko? ;)
no właśnie nie wiem
Usuńale jak go znam, znajdzie 1000 problemó z tym zwiazanch
co gorsza, bedzie miał racje bo mondry jest:))
piękna wycieczka i ta "samotność" piękna i dobra i potrzebna
OdpowiedzUsuńale ja nie byłabym sobą, gdybym nie zapytała: Alusiu, czy to było bezpieczne? Tak sama w lesie? Bo wiesz, ja to tchórz okropny jestem :/
:****
Tak jest Vikuś! :)
UsuńSpokojnie, to blisko cywilizacji, poza tym las nieduży i sporo w nim spacerowiczów, biegaczy, piesków... :)))
:***
Zgadałyście się z Anką, czy co?;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że niezbyt często mi się zdarza takie sam na sam ze sobą,
ale jak już się zdarzy, to jakoś tak mi zawsze czas szybko mija:)
Ale Helka ma czyste łapozy, nie to co moje łachudry!
Chyba zrobię im szlaban, dopóki się nie umyją;))
No własnie śmiać mi się chciało jak zobaczyłam dziś post u Anki ;))
UsuńTeż zauważyłam tę zależność, że wówczas czas szybko mija. Choć ogólnie on pędzi jak szalony :/
Bo Hela to mieszczuch! Ale jak nawiedza wieś to kilka dni się myje po powrocie. ;)
Ale fajny las! My do lasu mamy ciut dłuższą chwilę, ale za to na pola kilka minut :)
OdpowiedzUsuńFajny, ale na porządną wycieczkę rowerową za mały... Bardziej nadaje się na spacer, biegi, a rowerem można przemknąć. ;)
UsuńCo za piękny plan dnia :) Twój las podobny do mojego, rowerkiem jestem tam w 10 minut! Widzę u Ciebie piękny koszyk, wyobrażam sobie, że jesteś stylową rowerzystką :)
OdpowiedzUsuńNo patrz, nawet odległość mamy podobną ;))
UsuńKoszyk mój uwielbiam! :) Rower mam miejski, biały, ale nie retro, bo taki, który i w terenie da radę. :) Chyba, więc nie jestem stylową rowerzystką, choć w spódniczkach też jeżdżę. ;) Liczy się? ;)