Strony

sobota, 4 czerwca 2011

grill


Ostatnio działkowicze z nas pełną gębą. Ostała nam się piękna działka po dziadku (może, któregoś dnia Wam ją pokażę :) ). Nie to, by był to jakiś problem. Wręcz przeciwnie :) Tak więc, warzywka rosną prędko i wcale nie przeszkadza im to, że zostały posiane w pijackich grządkach - w sensie nierównych ;) czereśni zielonych całe mnóstwo, truskawek również... ach!
A wiadomo, jak jest działka to i są grille na niej organizowane. Jeśli w perspektywie mam takowy, to nie wyobrażam sobie go bez kilku rzeczy. Otóż: bez masła czosnkowego - to podstawowa podstawa! Bez sosu czosnkowego. Bez pieczonych w żarze ziemniaczków i bez grzanek oczywiście. No tak, mięska żadnego nie wymieniłam :) ale jak dla mnie nie jest ono niezbędne - wystarczą mi powyższe rzeczy + ewentualnie, spieczona mocno kiełbaska lub zawinięta w folię kaszanka.


Podzielę się moimi przepisami na ukochane czosnkowe mikstury :)

Masło czosnkowe:
  • kostkę masła zostawiamy na wierzchu na kilka godzin, by zmiękła,
  • wciskamy małą główkę czosnku,
  • dodajemy garść posiekanego koperku,
  • solimy do smaku;

Sos czosnkowy:
  • duży jogurt grecki (lub gęsta śmietana),
  • około 2-3 łyżki majonezu,
  • garść posiekanego koperku,
  • sól i pieprz do smaku,
wszystkie składniki mieszamy i gotowe :)

Masło idealnie pasuje do grzanek i ziemniaków. A sosik do wszystkiego (oprócz grzanek:) )

No to jeszcze kilka fotek, by Was "podrażnić" :D zwłaszcza tych, którzy czytają to w pracy ;)

17 komentarzy:

  1. Wszystko pyszne, my też w weekend grillowaliśmy, ale od poniedziałku zawsze trzymam dietkę:)
    Zdjęcia świetne, nie drażnią mnie, bo już przywykłam, że po weekendzie trzeba przystopować:). Masło czosnkowe własnej roboty jest super! A próbowałaś kajzerki podgrzać?
    Pozdrawiam serdecznie, miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj masz rację, po weekendzie trzeba przystopować ;) kajzerek nie próbowałam - polecasz? :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam, polecam i pozdrawiam:) Udanego popołudnia Alutka, tak mogę się zwracać do Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
  4. To będę musiała spróbować! :) oczywiście, że możesz - w końcu od malutkiej Alutki wzięła się nazwa bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, na te masełko czosnkowe to mi smaka narobiłaś:)

    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ismena, nic tylko robić - grilla nawet nie trzeba organizować, by był ku masełku pretekst ;) wystarczy grzaneczki zrobić w tosterze lub na patelni.
    Miłego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masełko dzisiaj zrobię:) Tak za mną od wczoraj ten smaczek chodzi:)
    Miłego dnia:)

    ps, Przysłałbyś mi swojego maila? Wysłałabym Ci zaproszenie na bloga:)

    ismenapacula@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę smacznego więc :) a ja dziś zrobię zapiekankę z sosem czosnkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja w tosterze nawet pierś z kurczaka robię, takie mięso grillowane wychodzi:)
    Miłego popołudnia, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha, dobry pomysł :) nie wpadłabym na to :) mi ostatnio udało się kupić za grosze patelnię grillową i jeszcze jej nie wypróbowałam... muszę nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tylko wiesz, w takim tosterze otwieranym do góry;).
    Ja nie używam patelni grillowej, nie pasuje mi, ale Ty próbuj, eksperymentuj! I opisuj:)
    W sobotę jadłam z grilla wątróbkę (sparzoną wcześniej) owiniętą w plastry boczku. Taki szaszłyk spięty wykałaczką:) Pyszne, co ja akurat wątróbki nie cierpię:)Tylko pierwszy raz to robiliśmy i wiemy już, żeby więcej boczku dać. Bo trochę się rozwalało. Ale coś innego.

    OdpowiedzUsuń
  12. taki grill to mistrzostwo świata, chciałabym tam być :)

    OdpowiedzUsuń
  13. JaKa, ja za wątróbką przepadam! Dzięki za ciekawą grillową podpowiedź. A jakiś przyprawy? coś?:)

    Magda, jak będziesz na Zachodzie naszego kraju to zapraszam na grillowanie :) i dzięki za to mistrzostwo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Żadnych przypraw, tylko dobrze sparzyć wątróbkę i koniecznie długie plastry boczku, aby się nie rozwalało. Smacznego:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem czemu, ale w sosie czosnkowym nie ma ... czosnku...;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Haha, rzeczywiście! Czujna jesteś :) to aż tak oczywiste, że o nim zapomniałam ;)
    Daję małą główkę lub średnią :)
    Dzięki, że zwróciłaś na to uwagę JaKa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Masełko czosnkowe jest najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za to, że tu jesteś i piszesz :)