Ostatnie pięć tygodni byłam głównie poza domem.
I to wcale nie był urlop.
Wracając na trzy dni do domu nie wiedziałam co mam robić.
Czy może pyszny obiad, czy posprzątać,
czy może odwiedzić rodzinę,
albo po prostu pobyć we dwoje.
Było różnie,
ale to nie był łatwy czas.
Jednak teraz wiem,
że życie na walizkach nie jest dla mnie.
Doceniłam też swoje podniebienie. ;)
Hotelowe posiłki nie zawsze należą do najlepszych.
I tym razem tak było.
Wyczułam wiele chemii,
wiele zbędnych dodatków.
Odzwyczaiłam się jednak od gotowania!
Nie ukrywajmy,
mimo odczuwania przyjemności z gotowania,
miło jest jak ktoś posiłek poda pod nos. ;)
Mimo wszystko, w sobotę z ochotą poszłam do kuchni,
choć z tyłu głowy wisiała nade mną magiczna data.
Data egzaminu po tych szkoleniach.
Uczyć się, czy gotować?
Gotować się, czy uczyć?
I tak jeszcze przez dwa tygodnie...
W weekend zapadła decyzja kuchenna.
Dzięki niej, powstał pyszny toskański chleb,
a do niego rewelacyjne pieczone pomidory.
Idealny obiad na upalne dni.
A świeży, ciepły i chrupiący chleb maczany w soku z pomidorów połączonych z oliwą, poezja!
Chleb toskański
przepis do Sierpniowej Piekarni wybrała Amber
Skład: 1 kg mąki pszennej typ 00 (nie miałam czasu jej szukać, więc użyłam typ 450), 700 ml lekko ciepłej wody, 50 ml oliwy, 2 łyżeczki cukru, 4,5 łyżeczki suszonych drożdży;
- drożdże rozpuszczamy w ciepłej wodzie,
- do mąki powoli dodajemy wodę z drożdżami, a następnie wszystkie pozostałe składniki,
- wyrabiamy ciasto min. 10 minut,
- ciasto przekładamy do miski, przykrywamy wilgotną ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia (ma podwoić objętość) na min. 2 godziny,
- wyrośnięte ciasto przekładamy na omączony blat, a następnie dzielimy na 2-3 części i formujemy je w bochenki,
- przykrywamy wilgotną ściereczką i pozwalamy odpocząć przez godzinę,
- piekarnik nagrzewamy wraz z blachą i naczyniem z wodą umieszczonym na dnie do 230 stopni,
- bochenki przekładamy na blachę i pieczemy 20 minut,
- po tym czasie zmniejszamy temp. do 200 stopni, wyciągamy naczynie, a chleb pieczemy jeszcze przez 20 minut,
- studzimy na kratce;
Chleb powinien być bardzo miękki w środku (dlatego w przepisie jest tak dużo wody) i chrupiący na zewnątrz. Chleb toskański nie zawiera soli! Jeśli Wam to przeszkadza to pamiętajcie o dodaniu soli do ciasta.
Pieczone pomidory
na podstawie przepisu z magazynu "Sielskie życie"
Skład: 6 dużych pomidorów (ja wybrałam malinowe), 3 fileciki anchois,1-2 łyżeczki ziaren kopru włoskiego, 1-2 łyżeczki ziaren kolendry, pół dużej papryczki pepperoni, 3 listki laurowe, szczypta brązowego cukru, 5 łyżek oliwy z oliwek, 3 ząbki czosnku obrane i 3 w skorupach, sok z cytryny do skropienia, gruboziarnista sól morska;
- pomidory myjemy, kroimy w ćwiartki, wycinamy gniazda od szypułek i układamy na blaszce lub w naczyniu żaroodp. skórką do dołu,
- fileciki anchois kroimy drobno i dodajemy do pomidorów,
- papryczkę kroimy w plasterki, możemy usunąć pestki, ja jednak tego nie robiłam, bo lubię pikantne dania; plasterki układamy na pomidorach,
- wszystkie ząbki czosnku miażdżymy nożem i przekładamy do pomidorów,
- oliwę łączymy w miseczce razem z koprem włoskim, kolendrą, cukrem i zalewamy nią pomidory,
- całość skrapiamy sokiem z cytryny, obsypujemy solą i dodajemy pokruszone listki laurowe,
- pieczemy około 45 minut w 180 stopniach,
- od czasu do czasu pomidory podlewamy sokiem, który się wytworzył w czasie pieczenia;
To był naprawdę dobry sobotni obiad. Polecam! :)
Chleb toskański na blogach: BaBy w kuchni, Co mi w duszy gra, Gotuj zdrowo! Guten Appetit!, Grahamka, weka i kajzerka..., Konwalie w kuchni, Kuchennymi drzwiami, Moje domowe kucharzenie, Nie-ład mAlutki, Ogrody babilonu, Para w kuchni, Polska zupa, Smakowitychleb.pl, Stare gary, W poszukiwaniu slow life, Zacisze kuchenne.
Chleb toskański na blogach: BaBy w kuchni, Co mi w duszy gra, Gotuj zdrowo! Guten Appetit!, Grahamka, weka i kajzerka..., Konwalie w kuchni, Kuchennymi drzwiami, Moje domowe kucharzenie, Nie-ład mAlutki, Ogrody babilonu, Para w kuchni, Polska zupa, Smakowitychleb.pl, Stare gary, W poszukiwaniu slow life, Zacisze kuchenne.
Poezja, to prawda! Dziękuję za sierpniowe chwile mimo wielu przeszkód :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOby jak najwięcej takich smaków :))
UsuńBuźka!
O matkoooo! Do wypróbowania w sobotę. Koniecznie :D
OdpowiedzUsuńDreamu, daj znać jak smakowało :))
UsuńŚciskam!
Super apetyczny zestaw:)
OdpowiedzUsuńTaki właśnie był :)
UsuńCudny, apetyczny zestaw!
OdpowiedzUsuńLubię to :)
Dziękuję, Olgo :))
Usuń;)
Z tymi pomidorami wygląda bajecznie:-) Faktycznie poezja:-)
OdpowiedzUsuńPomidory kocham... chyba pod każdą postacią :)
UsuńJak tylko się ochłodzi robię oba dania!
OdpowiedzUsuńI udanego egzaminu, Alutko :)
UsuńRób, Gosiu koniecznie!
UsuńDziękuję :* jeszcze 2 tygodnie.
Powodzenia na egzaminie.Pozdrawiam i milego dnia życzę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Halinko :)
UsuńPozdrawiam Cię ciepło :)
Alutko moja pysznosci!!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!:***
Margoś :***
UsuńTrzymaj koniecznie! :)
Bardzo apetyczne zestawienie!
OdpowiedzUsuńJak ja przegapiłam te pomidory... ?
Chleb wygląda pysznie, chyba upiekę go jeszcze raz z mąki 450.:)
Przed egzaminem warto zrobić coś odstresowującego, więc gotuj!:)
Było pycha :))
UsuńGdzie przegapiłaś?
Dzięki :) dziur było bardzo dużo, niektóre kromki miały więcej dziur niż chleba ;))
Mówisz? ;)
wierzę, że egzaminy to dla Ciebie pestka i poradzisz sobie bez żadnego problemu :)
OdpowiedzUsuńa obiadek - pierwsza klasa - jak zwykle u Ciebie:) :*****
Mam nadzieję, że egzamin pestką się okaże. Na razie tak go nie widzę ;)
UsuńDziękuję, Emuś :***
Na myśl o Twoim chlebku aż mi ślinka poleciała:)
OdpowiedzUsuńA trzy tygodnie na walizkach! Szacun! Ja bym płakała za własnym łóżeczkiem:)
:))
Usuńnawet pięć tygodni! ;) lekko nie było, ale już po :D
Ależ piękne dziury! Cudowny chlebi do tego te pomidory... Dziękuję za sierpniowe pieczenie i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj tak, dziurzasty zrobił się bardzo!
UsuńI ja bardzo dziękuję :)
Jest z tym troszke roboty (z pomidorkami), jednak... tak przepysznie, ze bym zajadala! OMNOMNOMNOM <3
OdpowiedzUsuńTak się tylko wydaje :) całkiem szybko zrobiłam te pomidory :)
UsuńPozdrawiam :)
Pysznie wygląda ten Twój chlebek. Zjadłabym z przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zachęcam do zrobienia :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dzięki za wspólne pieczenie..ja dodałam sól..i był pyszny..
OdpowiedzUsuńCudowny zestaw, pyszności :)
OdpowiedzUsuń