Pojechali na Działkę Dziadka,
kwiaty posadzić, które nagle w prezencie dostali.
No i rowery zawieźć,
by przygotować je na nowy sezon.
Wszak dni już takie długie
i coraz cieplejsze.
Zielone bardziej,
a jednocześnie błękitniejsze.
Pączkują te dni wiosenne na krzakach
i drzewach.
Początek wiosny,
ta przyroda budząca się do życia
zawsze ją usypiała.
To wtedy mogłaby zapaść w sen zimowy (wiosenny).
To minie lada moment.
A oddychanie tym porannym cieplejszym powietrzem
bezcenne jest przecież.
I te rowery gotowe spokojem napawają.
Rower - synonim wolności...
**********
Wiosennie i przedświątecznie zachęcam Was do zrobienia domowego chleba. Jest to chleb na drożdżach, więc wymówka pt. "nie mam zakwasu" się tu nie sprawdzi. ;)
Chleb jest łatwy w obsłudze, rośnie jak szalony, a efekt końcowy przypomina odrobinę chałkę.
Do kweitniowej piekarni przepis wybrała Amber wraz z Daną.
Chleb tostowy z ziarnami i nasionami chia
Skład: 800 g mąki z pszenicy Durum, 150 g mąki żytniej razowej, 5-6 łyżek prażonego sezamu, 3 łyżki prażonej dyni, 3 łyżki prażonego słonecznika, 50 g świeżych drożdży, 1 łyżeczka cukru, 650 g ciepłego mleka z wodą pół na pół, 2 łyżki nierafinowanego oleju
15-18 g soli himalajskiej.
Skład: 800 g mąki z pszenicy Durum, 150 g mąki żytniej razowej, 5-6 łyżek prażonego sezamu, 3 łyżki prażonej dyni, 3 łyżki prażonego słonecznika, 50 g świeżych drożdży, 1 łyżeczka cukru, 650 g ciepłego mleka z wodą pół na pół, 2 łyżki nierafinowanego oleju
15-18 g soli himalajskiej.
Dodatkowo na około 3 godziny przed przygotowaniem ciasta:
50 g płatków owsianych górskich, 1 łyżka nasion chia, 1 łyżka nasion lnu, 150 g wody z mlekiem pół na pół
50 g płatków owsianych górskich, 1 łyżka nasion chia, 1 łyżka nasion lnu, 150 g wody z mlekiem pół na pół
- Sezam, dynię i słonecznik prażymy na patelni.
- Płatki owsiane, nasiona lnu i chia moczymy w ciepłym mleku z wodą.
- Robimy rozczyn z drożdży, cukru i odrobiny wody na 15 minut, by je uaktywnić.
- Do miski wsypujemy mąki, prażone ziarna, mieszamy do połączenia.
- Do pozostałego mleka z wodą dodajemy olej i sól.
- Do wymieszanych mąk dodajemy rozczyn z drożdży, mleko z wodą wymieszane z olejem i solą. Następnie namoczone płatki owsiane z nasionami chia i lnu.
- Zagniatamy ciasto aż będzie lśniące i elastyczne. Ciasto na początku wyrabiania jest lepiące, w miarę wyrabiania staje się bardziej elastyczne (ja musiałam trochę podsypywać mąką).
- Przykrywamy miskę z ciastem i pozostawiamy do wyrośnięcia na 60 minut. Ciasto powinno dobrze wyrosnąć podwajając objętość.
- Następnie ciasto wykładamy do 2 wysmarowanych tłuszczem foremek i wysypanych mąką. Rozmiary foremek 23x13cm i 30x11cm. Mogą być dowolne o zbliżonej wielkości. Ciasto powinno sięgać do połowy każdej foremki.
- Pozostawiamy do wyrośnięcia na 30-40 minut w zależności od temperatury otoczenia.
- Pieczemy w temp. 220st. przez 40 – 45 minut. Po 15 minutach pieczenia temp. zmniejszamy do 200st. Spryskujemy wodą 2 -3 razy w ciągu tych piętnastu minut, pierwszy raz przed włożeniem ciasta do piekarnika tuż po wyrośnięciu.
Fajnej wiosny, Kochani! :)
Chleb tostowy na blogach:
O tak, rower to wolność, z której korzystam już od jakiegoś czasu. :)
OdpowiedzUsuńSenność wiosenną porą mnie na szczęście nie dopada, wręcz przeciwnie, mam mnóstwo ochoty do działania!
Bochen cudnie się wygrzewa w promieniach słońca. :)
Pięknie Ci się upiekł. Ja niestety nie dałam rady upiec w tym miesiącu. Już 3 tydzień choruję i nic mi się nie chce;-(
OdpowiedzUsuńAlu,
OdpowiedzUsuńpięknie rowerowo spędzasz czas.
Wiosna wreszcie na to pozwala.
I dokładnie jest tak, jak napisałaś - chleb bez zakwasu i wymówki raczej są słabe, że nie można upiec...
Pyszny chleb Ci się upiekł!
Pozdrowienia wiosenne.
Dokładnie. Przepis jest tak prosty, że chleb robi się "przy okazji". Bardzo udany wypiek!
OdpowiedzUsuńChleb cudowny, dzięki za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńFajnej wiosny i Tobie :-) Chleb pięknie Ci się upiekł :-) pozdrawiam i do upieczenia :-)
OdpowiedzUsuńFajny chlebek Ci się upiekł!
OdpowiedzUsuńSłonecznej wiosny pełnej wolności :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAlu-Tobie również życzę fajnej wiosny. Twój chleb bardzo udany :) pozdrawiam i życzę wielu rowerowych eskapad-M
UsuńMój rower jeszcze śpi zimowym snem ;p
OdpowiedzUsuńAle już niedługo :))
Alutko, cudownej wiosny! :*
Smakowity bochenek :). Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za "wspólne" pieczenie, pozdrawiam świątecznie. Ala
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje. Pozdrawiam i do kolejnego pieczenia!
OdpowiedzUsuńWyglada apetycznie . mniam
OdpowiedzUsuń