O poranku idę do warzywniaka,
w lekkich spodniach i swetrze
- on na wszelki wypadek.
Po drodze podciągam rękawy,
mrużę oczy
- słońce tak razi.
Przykro mi,
że liście są tak szybko sprzątane,
nie mam jak sobie poszurać po drodze.
W warzywniaku oglądam piękne dynie.
Małą słodką wezmę do pieczenia na obiad,
a piżmową do chleba.
Bo chleby to wytrawne wolę.
I już wracam okrężną drogą,
choć ciepło dnia odurza mnie tak jak wiosną...
Jeszcze tylko po rogala do piekarni
- będzie do powideł śliwkowych
i do kawy.
Chleb z dynią upiekłam w ramach Październikowej Piekarni Amber. Przepis pochodzi z bloga Zorry. W mojej wersji zrezygnowałam z suszonych fig, po to by chleb pozostał wytrawny. Nie dodałam też pestek dyni, bo za nimi nie przepadam. Zastąpiłam je prażonym słonecznikiem.
Chleb wyszedł przepyszny, taki jak lubię, czyli miękki w środku, chrupiący i rumiany na zewnątrz. Doskonały świeży z dodatkiem masła i miodu. Na pewno wrócę do tego przepisu. :)
Skład: 100 g puree z dyni (dynia ugotowana; użyłam dyni piżmowej), 50 g zakwasu (płynnego), 50 g mąki razowej z pełnego przemiału (pszennej, orkiszowej lub żytniej), 400 g mąki pszennej typu 550 (użyłam mąki typ 750), 5 g świeżych drożdży, 230 g wody, 10 g soli, 50 g suszonych fig drobno pokrojonych (pominęłam), 30 g nasion dyni (dodałam 50 g uprażonych pestek słonecznika);
- Do misy robota dodaj wszystkie składniki, za wyjątkiem soli, fig i dyni. Miksuj na minimalnym poziomie przez 4 minuty. Dodaj sól i miksuj ciasto na poziomie 2 ciasto przez 4 minuty, dodaj figi i nasiona dyni i miksuj przez 2 minuty.
- Zdejmij hak do ciasta, przykryj i zostaw ciasto do wyrastania w temperaturze 30 st. C na 90 minut, po upływie 30 minut złóż ciasto.
- Uformuj podłużny bochenek i przełóż do koszyka, odstaw na 40-60 minut, w zależności od temperatury pokojowej.
- Nagrzej piekarnik do 220 st.C. Piecz chleb na dolnym poziomie przez 35-40 minut.
- Wystudź chleb na ruszcie.
A ja rano raczej grubiej ubrana, a wracając z pracy w promieniach słonka delektuję się kolorami jesieni :)
OdpowiedzUsuńWspaniały chleb na wspólne świętowanie!
Najlepszego z okazji naszego święta!
Kamilko, bo mamy teraz inne godziny poranków ;)
UsuńI Tobie, najlepszego! :*
Fantastycznie upieczony!
OdpowiedzUsuńTej skórki bardzo Ci zazdroszczę. Spieszyłam się i nie mogłam dłużej potrzymać mojego bochenka w piekarniku...
Niech nam się piecze!
Uwielbia taką skórkę :)
UsuńNiech, Aniu!
Pięknie się prezentuje w jesiennej scenerii :) Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jacku :)
UsuńDzisiaj jesień przeszła samą siebie! Nie mogłam wyjść z zachwytu. :)
OdpowiedzUsuńCudna mgła, skrzące się krople rosy, słońce, dużo liści... pięknie!
Nasz wspólny chleb, jak zwykle u każdego trochę inny.
Ja też upiekę go ponownie i spróbuję ze słonecznikiem. :)
Schrrrupałabym teraz kromkę z Twojego bochenka. :))
I tak kolejne dni przechodzi samą siebie :)
UsuńChodzę po domu w krótkich spodenkach!
Ja na pewno będę wracać do tego przepisu, pyszny jest :)
Smakowicie wypieczona skórka z profesjonalnym miękiszem. Dziękuję za wspólne pieczenie i do kolejnego razu.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Guciu! Pozdrawiam Cię ciepło :)
UsuńRok temu odkryłam dynię piżmową i już nie chcę żadnej innej!
OdpowiedzUsuńI też lubię ten czas złotej jesieni, kiedy pięknie kolorowo wokół, a niskie słońce razi w oczy i jeszcze całkiem mocno grzeje!
Olga, ja też rok temu ją odkryłam! I dzięki niej polubiłam dynię, bo te słodkie odmiany to nie do końca moje smaki... A znasz przepis na zupę z dyni piżmowej wg Jamiego Olivera?
UsuńJesień to cudny czas. Czas spowolnienia, który bardzo lubię.
:*
Nie, nie znam tego przepisu. Chętnie poznam :)On zazwyczaj ma nieskomplikowane przepisy i smaczne bardzo. Z tej dyni robię też sos do makaronu. Z cebulką, czosnkiem i imbirem. Mniam :))
UsuńPiękny chlebek, widać po skórce że faktycznie musi być chrupki. Dzięki za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję!
UsuńPięknie upieczony. Ze słonecznikiem też na pewno doskonały. Dziękuję za wspólne świętowanie Dnia Chleba i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję również!
Usuńnie piekłam i piec nie będę ( chleba) ale z przyjemnością patrzę i chętnie bym posmakowała;D
OdpowiedzUsuńKażdy piecze to co lubi :D
UsuńMisiu, jak będziesz w okolicy ZG to zapraszam na pajdę chleba!
Jakie ładne dziureczki :) Dzięki za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńPięknie wypieczony bochen, dziękuję za wspólne wypiekanie :-)
OdpowiedzUsuńAle smacznie! :) :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńchlebek był super, dziękuję za wspólne pieczenie :D
OdpowiedzUsuńApetyczny jesienny chlebek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas :)
Your blog was absolutely fantastic!
OdpowiedzUsuńGreat deal of great information & this can be useful some or maybe the other way.
Keep updating your blog,anticipating to get more detailed contents.
ดูหนัง