Rozmowa.
Każda.
Błaha bardziej i błaha mniej.
O tym jak jest ważna przekonałam się stosunkowo niedawno,
gdy pewien znajomy milczał nawet przy rozmowie o kotlecie.
Nie lubię gdy mówię tylko ja.
Nie lubię gdy ktoś mnie nie słucha.
Nie lubię gdy ktoś nie próbuje zrozumieć racji drugiej strony.
Gdy ktoś nie chce poddać się rozmowie właśnie.
Nie lubię gdy ktoś strzela focha.
Trzaska drzwiami.
Nie próbując rozmawiać.
Rozmowa pozwala poznać.
Rozmowa pomaga oczyścić to i owo.
Rozmowa wywołuje tyle pozytywnych emocji.
Tyle uśmiechu i radości.
A ta trudna po czasie okazuje się być niezbędna!
Dobrze się stało, że ów znajomy nie potrafił powiedzieć jakiego schabowego lubi.
Przez chwilę miałam o czym myśleć.
A teraz doceniam.
Choćby lekką rozmowę w niedzielny wieczór,
przy ciepłej kromce tego chleba. :)))
Rozmawiajmy! Nie uciekajmy od trudnych tematów.
Od tych o pogodzie też nie. "Bo za bzdurne".
Nie uciekajmy.
I w życiu realnym i tu, w naszym budyniowym miejscu. :)
********
Chleb czekoladowy pieczony w ramach Lutowej Piekarni organizowanej przez Amber zaproponowała Bea.
Miałam małe obiekcje. Jak to, chleb na słodko?
Ostatecznie nie dodałam chipsów czekoladowych, bo nie było ich w moim sklepie.
A później żałowałam! :P
Oryginalny przepis znajdziecie u Amber (macie do wyboru - na zakwasie lub na poolish.). Odnajdziecie w nim również rodzynki. U mnie zastąpione orzechami.
Skład:
na poolish: 2 g świeżych (lub 1 g czyli ¼ łyżeczki suchych) drożdży, 125 g / 125 ml ciepłej wody
125 g mąki pszennej (T55);
- w przeddzień pieczenia przygotować poolish (wieczorem, na poranne pieczenie, lub rano – na pieczenie popołudniowe),
- w misie dokładnie mieszamy drożdże z wodą (125 ml),
- dodajemy mąkę (125
g) i ponownie dokładnie mieszamy,
- przykrywamy i pozostawić na noc w
temperaturze pokojowej;
ciasto właściwe: 300 g mąki pszennej (T55), 5 g (1 łyżeczka) soli, 2 g świeżych (lub 1 g czyli ¼ łyżeczki suchych) drożdży, ok. 220 – 240 ml ciepłej wody, szklanka orzechów włoskich, 20 g (2 ½ łyżki) gorzkiego kakao;
- następnego dnia mieszamy mąkę, sól i kakao,
- w drugiej misce mieszamy drożdże z wodą,
- rozmieszane drożdże dodajemy do zaczynu (poolish), następnie dodajemy suche składniki i orzechy - dobrze wymieszać,
- przykrywamy i odstawiamy na 10 min,
- po 10 minutach – wyrabiamy ciasto: chwytamy porcję ciasta z brzegu,
lekko naciągamy i przyciskamy w środek ciasta; lekko obracamy misę i
powtarzamy tę czynność z kolejnym brzegiem ciasta; powtarzamy składanie 8
razy, co powinno nam zająć ok. 10 sekund, po czym ciasto powinno
zmienić strukturę – bardziej sprężyste, stawiające opór; (Ciasto możemy również wyrobić mikserem – najpierw 2-3 minuty na pierwszym biegu, a nastepnie ok. 4 minuty na drugim biegu),
- przykrywamy misę i odstawiamy na 10 minut,
- powtarzamy dwa powyższe etapy dwa razy, następnie ponownie etap wyrabiania i przykrywamy misę i odstawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę,
- gdy ciasto podwoiło objętość (po 1 godzinie) – odgazowujemy je (uderzamy pięścią w jego środek),
- wyrośnięte ciasto umieszczamy na lekko umączonym blacie,
- dzielimy ciasto na 2 równe części i formujemy z nich kule,
- wysypujemy mąką koszyk do wyrastania chleba (u mnie - tradycyjnie durszlak) i umieszczamy w nim
kulki ciasta, blisko siebie, tak by połączyły się podczas rośnięcia,
- pozostawiamy ciasto do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość – w
zależności od tego, jak mocny jest nasz zakwas (oraz w zależności od
temperatury) może to zająć od 3 do 6 godzin - u mnie trwało to niecałe 5 godzin,
- ok. 20 minut przed planowanym pieczeniem, nagrzewamy piekarnik do
240 st. pozostawiając w nim blachę,
- gdy ciasto podwoi już objętość, przekładamy je na papier do pieczenia, posypujemy wierzch mąką i nacinamy,
- przekładamy na rozgrzaną blachę (lub kamień), spryskujemy piekarnik wodą i obniżamy temperaturę do 220 st.,
- pieczemy ok. 30 minut, aż chleb będzie ładnie brązowy,
- by sprawdzić, czy jest on odpowiednio upieczony, stukamy w spód chleba – ma on wydawać ‘głuchy’ odgłos,
- studzimy na kratce.
Dziękuję za kolejne wspólne pieczenie! :)
Zapraszam do reszty piekących:
Ania Bajkorada
Ania Nie tylko na słodko
Ania W Moje pasje.Kuchnia i ogród
Ania Pieczywo na zakwasie
Alutka nie-ład mAlutki
Arnika Arnikowa kuchnia
Bea Bea w kuchni
Bożena Smakowe kubki
Bożena Moje domowe kucharzenie
Dorota Ugotujmy To.pl
Dorota Moje małe czarowanie
Gallica Anonimica Zakalce mojego życia
Gatita Kulinarne przygody Gatity
Gosia Co do jedzenia
Gucio Kuchnia Gucia
Jola Smak mojego domu
Kamila Ogrody Babilonu
Krecia By było przyjemniej
Magda Konwalie w kuchni
Małgosia Akacjowy blog. W podróży i w kuchni
Margot Kuchnia Alicji
Marghe Po prostu Marghe
Mimbla Pierogi ruskie raz
Pychciasta
Renata Forks’N'Canvas
Tosia Smakowity chleb
Wiosenka Eksplozja smaku
Wisła Zapach chleba
Zufik Zufikowo
Żabka Healthy craving
Żaneta Poradniczanka