środa, 9 października 2013

Jesienne miłości / Przecier paprykowy

Dziwię się, że już październik.
Znów!
Rok zatoczył koło szybciej niż zwykle.
Kolejny rok za mną.
Przede mną ostatni z dwójką z przodu.
Czy się tym martwię?
Nie bardzo ;)
Bardziej martwi mnie pędzący czas.
Jednak nie o to, nie o to :). 


Fajnie jest mieć urodziny jesienią :).
Lubię ją.
Za to, że nie jest upalnie,
a słońce przyjemnie grzeje.
Za kolory liści
i kasztany pod nogami.
Za długie wieczory,
często z bębniącym o okna deszczem
(kto oprócz mnie i Jagody lubi deszcz?).
Za to, że czas płynie wolniej niż latem.
A co najważniejsze - spokojniej!
Czasem mam wrażenie, że latem coś, a nawet więcej trzeba!

Jesień uspokaja i zwalnia :)
I pod kocem ulubionym pozwala siedzieć.
Bez wyrzutów sumienia ;).
I hektolitry herbaty pić. Przeróżnej.
Z cytryną, z miodem.
Z malinami, z imbirem.


Jesienią wracają zupy wszelakie.
Gulaszowa, grochówka czy choćby rosół.
One mnie cieszą, a nie chłodnik latem :).
Jesienią otwieramy kolejne słoiki...

Skład: 1,5 kg czerwonej papryki, 50 ml oliwy z oliwek, 50 ml octu, 100 g cukru, 100 g przecieru pomidorowego, 5-6 ząbków czosnku, łyżka soli, suszona bazylia i tymianek;
  • paprykę myjemy, usuwamy gniazda nasienne, kroimy na nieduże kawałki,
  • pokrojoną paprykę traktujemy blenderem tak długo aż osiągniemy gładką masę (im drobniejsze kawałki tym szybciej zblendujemy),
  • masę paprykową odsączamy z nadmiaru wody na gęstym sicie,
  • przekładamy do garnka,
  • dodajemy pozostałe składniki,
  • gotujemy 5 minut,
  • gorący przecier przekładamy do wyparzonych słoiczków,
  • pasteryzujemy kilkanaście minut,
  • otwarty słoiczek przechowujemy w lodówce;
Przecier jest cudowny. Zwłaszcza po otwarciu słoiczka. Wcześniej wydawał mi się zbyt octowy.
Paprykę otworzyłam do mięsa i co chwilę sobie dokładałam. Pożałowałam, że zrobiłam tak mało :).
Na podstawie przepisu znalezionego tutaj.

A post dołączam do jesiennej zabawy, do której zaprasza Jagoda tym oto pięknym zdjęciem :)

 
Kto się dołączy? :))
Miłego, jesiennego dnia! :)

71 komentarzy:

  1. Mam takie same odczucia co do biegnącego czasu:)Ktoś kiedyś powiedział że po 30 czas leci...a niech se leci:)
    Będę podchodzić do zabawy z Jagodą ale jak zawsze u mnie to musi potrwać:)
    Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, czas zamiast zwalniać, przyspiesza.
      Zabawa jest cudna - zwłaszcza dla tych co jesień kochają. Całkiem możliwe, że i ja jeszcze jeden post o jesieni zamieszczę :), ale fotograficzny :)
      Uściski Iguś :)

      Usuń
  2. U mnie też teraz papryka na tapecie, ajvar w słoiczkach :) Podoba mi się Twoja pasta, oj podoba :)
    Lubie jesień, ale zdecydowanie bez deszczu, bo wtedy wszystkie moje spacery z psiną, muszą kończy się jego kąpielą :) Miłej jesieni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilko, jestem zachwycona tym smakiem :)
      No tak, pies i deszcz to nie jest dobre połączenie - zwłaszcza jeśli pies ma długą sierść :)
      Miłej! :*

      Usuń
  3. Alu... ty jesteś niesamowita! Uwielbiam Twoje przepisy!
    Buziole wielkie!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emuś :*
      Jeśli znajdziesz chwilę to zrób ten przecier :). Akurat w lidlu są tanie papryki.
      Buziaczki kochana!

      Usuń
  4. Piękny post i cudny słoiczek:-) Zgadzam się w 100% z tym rokiem, że minął za szybko i tak szybko. Też lubię jesień, przede wszystkim za grzyby, które kocham miłością bezwzględną i za taką pogodę jaką mamy teraz. I to by było na tyle mojej miłości do tej pory roku;-)
    Jeszcze raz uściski urodzinowe. Ciesz się tą 2 z przodu, ciesz:-)! Dla mnie najgorsze było przejście z 2 na 3, potem już z 3 na 4 było ok:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      Minął szybko, bo też pełen wrażeń był - choćby tych blogowych :)
      Pięknie teraz mamy, a ma być tak przez najbliższe dni. A nawet cieplej! :)))
      Dziękuję jeszcze raz :*
      Póki co, nie obawiam się tego przejścia, które czeka mnie za rok ;), no ale zobaczymy... ;)

      Usuń
  5. Taki przecier może sie zdarzyc tylko jesienią.
    Ma w sobie wszystkie atuty lata.
    Ja też mam urodziny jesienią,ale lato to mój czas.
    Najlepiej jak jest upalne.
    Wierz mi,że trójka przed zerem to jeszcze lepszy czas,niż dwójka.
    .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Amber, atuty lata :)). Takiego późnego lata, które lubię :).
      Urodziny przed Tobą? :)
      Ja upały źle znoszę :(, źle się czuję, mogłabym spać wtedy tylko. Zdecydowanie zimnolubna jestem ;)
      Tak mówią, że ta trójka z przodu to właśnie początek najlepszego okresu w życiu :).

      Usuń
  6. Alicjo, to ja już mam taką starą Sy?! No, naprawdę, muszę chyba wymienić ją na inny model! :))
    A tak serio, to zdjęcia cudne, przecier wygląda przepysznie, a ja Ci życzę wielu pasji, dużo miłości wokół siebie i zdrówka! Buziaki, kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką starą właśnie! :) Ale nie wygląda na taką, co? ;)))
      Na młodszy model ;)))
      Aniu, wymieniłaś wszystkie najważniejsze dla mnie życzenia :*** dziękuję!
      Uściski Te! Wirtualnie przesyłam tort czekoladowy ;)

      Usuń
  7. Jesień jest najlepsza! Moja ulubiona pora roku :) Miło, że jesień jest porą Twoich urodzin, miło! :)

    A co do przecieru - pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, to koniecznie zerknij to Jagody :))
      Może dlatego tak lubię jesień, bo wtedy się urodziłam? ;)

      Dziękuję :))

      Usuń
  8. Ślicznie o tej jesieni piszesz...
    Na swój sposób też jesień lubię :)
    A te jesienne urodziny to... dziś może?
    Ściskam mocno i serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzękuję eNNko :)).
      Wiem, że jesień to nie jest pora roku, którą lubią wszyscy, ale zadziwia mnie, że jednak całkiem nas - miłośników jesiennych - jest sporo :)
      Tak, to dziś ;)
      Uściski kochana :*

      Usuń
    2. To będę jeszcze szczególniej pamiętać :)))))))

      Usuń
  9. To nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć pięknej jesieni. :-) Jesienią ludzie częściej widzą drugiego człowieka, póżniej przyjdzie zima i znowu zacznie się bieganina okresu przedświątecznego...
    U mnie 3 z przodu już kilka lat, życie umyka szybko, z jednej strony czasami zmęczy i sponiewiera a z drugiej ciągle człek jego niedosyt odczuwa....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Drui :)
      Masz rację, teraz zwalniamy, by w grudniu znów przyspieszać. Przez to, bardzo grudnia nie lubię :/
      I jak oceniasz życie po trójce w porównaniu z tym przed trójką z przodu? :)

      Usuń
    2. Tak szczerze, to trochę ten czas z 3 gorzej wypada w porównaniu z 2, ale to pewnie z powodu pewnej sytuacji, w której jestem, więc jak się z niej wygrzebię to pewnie będzie o wiele lepiej. Plusem jest nabywanie coraz większego dystansu do tego i owego. :-))) A i jakoś się człek pozbył też kompleksów co do swojego wyglądu. ;]

      Usuń
    3. No właśnie! Z każdym rokiem luz do wielu spraw się zwiększa. To mnie cieszy niezmiernie :). Co do wyglądu - mam identycznie :))). Czemu tak nie jest od razu? Tylko po latach ;)
      Drui, życzę Ci, by ta sytuacja jak najszybciej się rozwiązała, wyklarowała :*

      Usuń
  10. Jesień jest najpiękniejsza! ;)Bez dwóch zdań. I chyba tylko my takie dziwaki i deszcz lubimy. No cóż :)
    Fajnie, że przyłączyłaś się do zabawy. I pokazałaś mi jeszcze jedną zaletę jesieni. Nie ma upałów. Ja i mój pies lubimy to bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ;), mam nadzieję, że jednak ktoś się jeszcze znajdzie do tego deszczu ;))
      Mam zamiar jeszcze się przyłączyć fotograficznie :). Jest jakiś okres tej zabawy?
      Fajnie, że udało mi się znaleźć jakiś plus jesieni, którego nie wymieniłaś ;))
      No tak, Elvis to fan chłodów :)

      Usuń
    2. Nie - to taki spontaniczny wpis był, ale pomyślałam, że może ktoś będzie chciał też stworzyć swoją listę ;-)
      W zasadzie to pokazałaś mi jeszcze jeden plus - urodziny jesienią. Choć ja z 19-tego września, wiec jeszcze w zasadzie w kalendarzowym lecie, ale zawsze jakoś tak bliżej do jesieni. Pamiętam, że zawsze mama robiła tort orzechowy, bo to w końcu czas orzechów :)

      Usuń
    3. O przepraszam, ale jeszcze i ja jestem jesienio- i deszczolubna. I to bardzo. I to od lat. Przyjmiecie mnie więc do klubu jesiennego? :)

      Usuń
    4. 19 września to już niemalże jesień ;))))
      Tort orzechowy! :) Ja od koleżanki w prezencie dostałam wczoraj orzechy, takie jeszcze młodziutkie. Świetny prezent. Jak kupuję w sklepie to zwykle trafiam na gorzkie :.

      Jolu, oczywiście, że przyjmujemy do klubu! Klub jesienno - deszczowy :D
      Już jesteśmy we cztery :) (jeszcze Konwalia)

      Usuń
  11. Niech Ci się spełnią marzenia :)
    spotykaj na Swojej drodze tylko dobrych ludzi
    i dużo, dużo miłości Ci życzę!
    Deszczu nie lubię, ale jesień z taką cudowną pogodą jak teraz, to tak :)
    Słoiczek i jego zawartość kuszą, oj kuszą. Dostałam podobny prezencik od kuzynki. Mniam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olgo, dziękuję za piękne życzenia :)))
      Ludzi zawsze z założenia traktuję jako dobrych, bo dlaczego mają tacy nie być? Tak zawsze myślę, ale różnie to bywa ;))
      Bardzo lubię taką ciepłą i złotą tę jesień :)
      Cudny prezent dostałaś! :))
      Buziaki :*

      Usuń
  12. Kochana - najserdeczniejsze życzenia - niech Ci się wszystko, co dobre spełnia;)
    (moja mama też urodziła się 9 października)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Miśko :****
      Coś nas łączą te urodziny :). Tak jak Twój Grześ i mój bratanek z tego samego dnia są (i roku!) :)))

      Usuń
  13. Alutko, dużo miłości! w obu kierunkach, czyli do i od :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tempo, dziękuję :)))
      Jak rzadko się życzy tej "do"! :)

      Usuń
  14. No to jeszcze raz...sto lat, sto lat...:*
    Dodam jeszcze...spełnienia marzeń!:)
    Ja też lubię jesień za to wszystko, o czym napisałaś,
    nawet za deszcz, szczególnie jak bębni o szyby:)
    Wczoraj pan grabił liście i miał ich już cały stos,
    a ja jechałam rowerem i nie mogłam się powstrzymać;D
    Wjechałam mu w ten stos!
    Myślałam, że będzie krzyczał, więc zaproponowałam pomoc przy grabieniu, a on się tylko śmiał:)
    Chyba też lubi jesień:))
    Cudownej jesieni Jubilatko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i zapomniałam napisać, że zawartość Twojego słoiczka ma cudowny kolor i wygląda pysznie!:)

      Usuń
    2. Dziękuję :***
      No! W końcu ktoś, kto też lubi deszcz! Jest nas trzy w takim razie :D

      Magda, Ty szalona jesteś! :)))))
      Wjechać panu w liście?! No ja bym się nie odważyła ;))))
      Dobrze, ze pan wesołym się okazał :)

      Również cudownej! :)

      Usuń
  15. Wszystkiego o czym zamarzysz, dużo miłości i piękna wokół życzę:)))
    Też miałam urodziny niedawno aczkolwiek bardziej "dostojne";-)
    Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Haniu za piękne życzenia :)))
      W takim razie samych wspaniałości dla Ciebie - z okazji tych "dostojnych" ;))
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  16. Alutko Moja Kochana na te jesienne urodzinki życzę Ci miłych dni, ciekawych wrażeń i spełnienia wszystkich marzeń!!!
    A ja nie przepadam jakoś za papryką,lubię jedynie faszerowaną i surową .....w sokach ,sosach i potrawach jakoś za intensywnie ją wyczuwam:P
    Twój przecier w słoiczku wygląda cudnie i ma piękny diabelsko pikantny intensywny ognisty kolor:))))
    Sciskam Cię mocno:********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jeszcze miałam pisać bo zapomniałam o herbacie ktorą też spijam hektolitrami z malinami,imbirem,cytryną i miodem obowiązkowo;)
      no ...i całusek

      Usuń
    2. Marguś! Dziękuję za cudowne życzenia :***
      No tak, papryka ma wyrazisty smak i różnie bywa z zamiłowaniem do niej. Ja lubię w każdej postaci, ale fanką nie jestem. Surowa w nadmiarze źle wpływa na mój żołądek.
      Margo, w życiu bym tak pięknie nie opisała tego koloru! :D

      Często mam wrażenie, że takie herbatki mają na mniej lepszy wpływ niż jakieś leki w trakcie przeziębienia :)

      Uściski i buziaki moja ulubiona komentatorko ;) ;*

      Usuń
    3. Alutek z epitetami nigdy nie miałam kłopotów:DDDD
      Ale żebyś wiedziała,ze taka herbata działa rewelacyjnie podobnie jak rozgrzewające naleweczki np,miodzianka,imbirówka albo pigwówka.... nooo... tylko samopoczucie ciut inne:))))

      i wzajemnie moja ulubiona blogerko buziaczki;):****

      Usuń
    4. Z epitetami :D
      Jedna moja koleżanka robi nalewkę z malin, a druga z pigwy właśnie! Muszę się wprosić na degustację i mieć INNE samopoczucie :D

      :***

      Usuń
  17. Uwielbiam paprykę i wszystko co z niej. I też lubię jesień, chociaż ja urodziny obchodzę końcem zimy, przedwiośniem już może nawet... :)... I deszcz lubię. Tańczyć w deszczu :)... Cyferkami z przodu i z tyłu się (już) nie przejmuję. Tak po 35 jakoś przestało mnie to ruszać :D....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Abi, niewiele znam osób, które taką sympatią darzą paprykę :)). Ja surową najbardziej lubię do kanapki z masłem i twarogiem :)
      I deszcz lubisz! :D Nasze grono się powiększa ;)
      Bardzo dobrze, że się nie przejmujesz! :) Mam nadzieję, że i ja nie będę :))

      Usuń
  18. A ja nie lubię jesieni. Zaczynają mi dokuczać zatoki i nawet herbata z malinami, cytryną, miodem i imbirem po chwilce już nie cieszy. Obecnie wyleciałam z sypialni, bo tam panują wirusy ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreamu, to ja się wcale nie dziwię, że jesieni nie lubisz :(
      Trzymam kciuki, by zatoki przestały Ci dokuczać i byś się zaczęła uśmiechać do jesieni :)))

      Usuń
  19. Aluś, piękna czerwień....:)
    Lubię paprykę, nawet bardzo....uwielbiałam kanapki robione dla mnie przez Rodzicielkę...bułka, feta i papryka...mniammmm:)

    A przepis schowam i kiedyś wypróbuje:)
    Jesień lubię mimo wszystko:)...dzięki niej mam ochotę dziergać:)...i herbatę z miodem i cytryną pić do upadłego:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, właśnie zjadłam kanapkę ze swojskim twarogiem i papryką :))) i dużą ilością pieprzu :)

      MAsz rację, jesienią jest czas na takie przyjemnostki :))

      Usuń
  20. I ja jesienne i moje dzieci jesienne ... Lubię jesień, za wszystkie dary, którymi mnie obdarzyła :D I deszcz lubię, bo można bez wyrzutów sumienia posiedzieć w domu, poczytać, poszydełkować, zagrać z dziećmi.
    Tobie składam najserdeczniejsze życzenia urodzinowe, niech spełniają się marzenia :)
    Pięknie piszesz, przysiądę się i będę zaglądała do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bardzo dziękuję za tyle miłych słów :)))
      Miło mi gościć miłośniczkę jesieni.
      Tak, to kolejny powód do lubienia deszczu :D
      Jesteście przed czy po urodzinach?

      Usuń
  21. Alu najlepsze życzenia ! Żeby żyło Ci się tak pięknie, kolorowo i ciepło jak dziś :-)
    Przecier świetny - czerwień papryki zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bardzo dziękuję! :)
      Zachęcam do zrobienia tego przecieru :)))

      Usuń
  22. Alutko- Wszystkiego Naj Naj Najlepszego
    Wiele zdrówka i szczęścia!
    Niech Cię Twój optymizm i pogoda ducha zawsze prowadzą ku Twojemu szczęściu.
    Niech każdy dzień będzie spełnieniem Twoich marzeń.
    Obyś na swojej drodze spotykała tylko dobrych i życzliwych ludzi.
    No i wytrwałości w pisaniu bloga, ku naszej uciesze :)

    ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥ ♥♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest moja Viki! :)))
      Cudowne życzenia, od serca :*
      Po ich spełnieniu będę prze-szczęśliwa! No i jak dostanę pierścień od Ciebie ;)))
      Aha! Wytrwałość w pisaniu bloga! Wiesz jakie to ważne....

      Twoje serduszka są w różnych odległościach - czy to jakiś szyfr? :D

      Usuń
    2. to alfabet heartsa
      :P
      znaczy
      ajlowjusomacz;:*****

      Usuń
    3. alfabet heartsa :DDD
      ajlowjusomacztoo :***

      Usuń
  23. Kochana Alutko, jaki piękny jesienny wpis! I urodzinowy. Urodziłaś się w cudownym czasie - gratulacje dla rodziców, że tak pięknie to wykalkulowali. ;) A przy okazji pozdrowienia ode mnie - wiadomo przecież, co nas łączy oprócz... znajomości z Tobą. ;)
    A Tobie, jesienna Alu, życzę wszystkiego, co najlepsze dla Ciebie, w różnych proporcjach, ale najlepiej zdrowych. :) Tyle już tu pięknych życzeń zostało napisanych - przyłączam się do tego strumyczka życzliwości i ciepła dla Ciebie.
    Ściskam Cię bardzo serdecznie i ugłaskuję Helę. :)

    PS. A ta paparyczka - co za kolor! Co do smaku też nie mam powodu, by Ci nie ufać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Jolu, planuję jeszcze jesienne wpisy ;). Bądź czujna ;)
      Haha, rodzicom przekażę gratulacje i pozdrowienia :))
      A tak mnie teraz naszło... Fajnie by było trafić z narodzinami 3.03.... :D

      Zdrowe proporcje - będę pamiętać :)))
      Dziękuję Jolu za życzenia :*. Troszkę jestem onieśmielona całą masą życzeń tutaj. I to takich od serca... :))))

      PS. (PS.? P.S.?) Papryka jest pyszna :)))
      Helka jutro na kolonie jedzie, ale z Pańcią, więc co to za kolonia... ;)

      Usuń
  24. Też lubię mieć urodziny jesienią, chociaż mam je jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem ;) Jesień to chyba moja ulubiona pora roku w kuchni.
    A Twój przecier wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli masz urodziny podobnie jak Jagoda? :)
      Jesienią w kuchni chyba sporo się dzieje. Bardziej i więcej się chce niż latem :)

      Dziękuję Blue ;))

      Usuń
  25. "życie zaczyna się po trzydziestce ";)
    jeszcze trochę musisz na ten czas poczekać :):):)
    wszystkiego najlepszego ... pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam Cię za słowo ;) Jeszcze rok - pewnie szybko zleci ;)
      Dziękuję :)))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  26. Ale narobilas mi smaku na taka papryke:) Chyba nie mam juz wyjscia i musze zrobic kilka sloiczkow;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rób, rób - naprawdę warto :)
      Jeszcze kilka dni temu, w lidlu była promocja na paprykę :)

      Usuń
  27. Też bardzo Libię jesień. Niesie ze sobą pyszne smaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to kolejny powód do tego, by kochać jesień :)

      Usuń
  28. Aluś, spóźnione, ale gorące, rozgrzewające jak papryczka w zupie - najserdeczniejsze życzenia!!!
    Ściskam Cię mocno:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, dziękuję ślicznie! Rozgrzewające życzenia na coraz chłodniejsze dni są idealne :))
      Buziaki :*

      Usuń
  29. Spóźnione, ale szczere, najszczersze, najcieplejsze i ukochańcze życzenia! :D Zajęta przeprowadzką jestem i nie mam czasu regularnie "bywać";/ A z "3" z przodu niewiele się zmienia, tyle tylko, że czas zaczyna lecieć jeszcze szybciej:)) Ściskam!!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za to, że tu jesteś i piszesz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...