poniedziałek, 22 lutego 2016

Zatrzymać czas...


Znała go od dziecka,
był od niej młodszy,
więc kompletnie nie zwracała na niego uwagi.
Wolała starszych, poważniejszych.
Jak większość dziewczyn przecież.
Z każdym rokiem była coraz piękniejsza,
długie nogi,
gęste kasztanowe włosy,
które falowały po jej plecach.
Duże czarne oczy,
pełne usta,
smukłe dłonie.
Bardzo o nie dbała.

Nie była skromna,
miała świadomość swego wyglądu.



Nie przejmowała się doniesieniami o zbliżającej się wojnie.
Była nastolatką,
zaczytywała się w Leśmianie,
spotykała z koleżankami,
przebierała w adoratorach,
odrzucając wszystkich po kolei.
"Mam jeszcze tyle czasu".

Jeszcze o zmroku siedziała w książkach,
przy świecach,
tak lubiła.
Jednego takiego wieczoru,
który spędzała z koleżankami,
pojawił się on,
jej młodszy sąsiad.
Wpatrywał się w nią bezczelnie,
z iskrami w oczach.
W blasku świec była jeszcze piękniejsza.
Powiedział tylko
- te dłonie będę całował całe życie.
Roześmiała mu się w twarz.

Wojna rozdzieliła ich na kilkanaście lat.
Jednak nie zmieniła.
On, tak samo bezczelny,
przystojny,
ona piękna i dumna,
z głową w chmurach.
"Mam jeszcze czas".


Dziś,
gdy jest samotną staruszką,
a jej piękne dłonie
pokryte są siatką zmarszczek,
zastanowi się czasem,
z wilgotniejącymi oczami
"Gdyby wtedy czas się zatrzymał..."


**************************

Ten post jest odpowiedzią na zaproszenie Graszki z bloga Oczy szeroko otwarte.
Graszka rzuciła wyzwanie fotograficzna pod tytułem "zatrzymać czas".
Czy udało mi się je zrealizować, oceńcie sami. :)
Jak zinterpretowały ten temat inne dziewczyny?

29 komentarzy:

  1. Zdjęcia fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Alutka!!! Jestem pod wrazeniem!
    Rewelacja....przekaz tak symboliczny,ze az ciarki przechodza.
    Bravo Alu :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę?
      Skoro tak, to bardzo się cieszę, że mi się udało :)))
      Dzięki, Małgoś :***

      Usuń
  3. może właśnie dlatego, że uświadomiłam sobie, że czasu pozostaje mi co raz mniej wpadam w takie dziwne stany.

    Czytając Twojego posta- jedna myśl kłębiła się w mej głowie " Nie odkładaj niczego na jutro, bo jutro może nigdy nie nastąpić.

    Alu bardzo dziękuję, że zechciałaś poświecić, swój czas i przystąpiłaś do realizacji zatrzymania go.
    W Twoim poście wszystko pięknie współgra tekst idealnie pasuje do zdjęć.

    ps Czytałaś książki Terzaniego Tiziano?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, może rzeczywiście coś w tym jest... W takich stanach pomyśl sobie, że to myślenie czasu Ci nie wydłuży ;))

      Oj tak, Graszko, masz rację! Nie odkładać nic...

      Cieszę się, że tak oceniasz moją interpretację tematu :*

      P.S. Nie czytałam. Coś polecasz?

      Usuń
    2. "Nic nie zdarza się przypadkiem" - to jego druga książka. Ryszard Kapuściński uważał Terzaniego za wielkiego reportera, którego twórczość można czytać jak poezję. A sam autor w książce dochodzi do wniosku, że najważniejsza jest harmonia ze światem i samym sobą

      Usuń
    3. Bo czy to nie jest najważniejsze?
      Dziękuję Ci za polecenie. Chętnie sięgnę po tę książkę! Tylko skończę rozpoczęty stosik... :/ pozaczynałam kilka książek - najgorsze co można zrobić ;)

      Usuń
  4. wow. przepięknie pokazane i napisane.

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem pod wielkim wrazeniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czego, sonic? ;)
      Takie krótkie te komentarze dziś piszecie :P
      :* ♥

      Usuń
  6. Pięknie... A tak nawiasem mówiąc - śliczna dłoń :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Dłoń moja :) ale tak za dobrze to jej tu nie widać ;)

      Usuń
  7. Alutko zdjęcia cudne a tekst zapiera dech i serducho staje w miejscu .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, tak jak już Ci pisałam... jestem onieśmielona takim odbiorem, ale bardzo się cieszę!
      Dziękuję :*

      Usuń
  8. Myślałam, żę przytoczyłaś czyjś utwór - poważnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kats, serio? A to moja, wieczorna twórczość ;)
      Pozdrawiam Cię ciepło :)

      Usuń
  9. Widzę, że trochę poszłaś moim tropem myślenia. :) Zdjęcia studyjne nie muszą być ostre. :)
    Jestem zachwycona. Niesamowicie się rozwijasz, aż miło popatrzeć.
    Opowieść życiowa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, szczerze mówiąc to ja zapomniałam o haśle "studyjne" i w sumie nie wiem - powinno być ostre takie zdjęcie? :) Miałam pomysł na zdjęcie naszych dłoni i inną opowieść, ale Pan Wu nie miał za dużo czasu na pozowanie, choć jego dłoń jest na ostatnim zdj. Na szczęście wpadła mi do głowy inna historia i to do niej robiłam zdjęcia.
      Gosiu, dziękuję! To ważne, co piszesz. :* Blog to świetne miejsce, by obserwować siebie i zmiany jakie w nas zachodzą. :)

      Usuń
  10. Ależ tu refleksyjnie...
    Skoro tak dobrze poszło Ci z wyzwaniem Graszki, to może przyjmiesz moje
    i zatrzymasz mój czas, którego ostatnio nie mogę okiełznać. Co Ty na to?;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie refleksyjne zadanie Graszka dała ;)
      Magda, Ty sobie doskonale poradzisz z zatrzymaniem czasu - jesteś w tym mistrzynią :)) :*

      Usuń
  11. Wow! Jaka refleksja... piękna i trochę smutna :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna, smutna i jakże prawdziwa...
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń

Bardzo dziękuję za to, że tu jesteś i piszesz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...