Urlop się skończył,
święta się skończyły,
czas się wziąć za robotę! ;)
Zgodnie z obietnicą,
dziś podsumowanie wiosennej akcji.
Po dwóch latach "ubraniowych" postawiłam na treść.
Czy to pisaną, czy obrazową ;)
"Ubraniowe" edycje bardziej przypadły Wam do gustu.
Mimo niewielkiej frekwencji,
ja jestem zachwycona Waszą pomysłowością i polotem! :)
Baaaaardzo każdej z Was dziękuję za wiosenną opowieść.
Każdy Wasz mejl był dla mnie osobistym wyróżnieniem.
Chciałyście wspólnie ze mną przygotować ten wiosenny post.
Mimo okresu przedświątecznego, znalazłyście dla mnie czas. :)
Dziękuję!
To dla mnie bardzo ważne,
bo mój blog jednak żyje ;)
Zapraszam do lektury,
a na samym końcu...
ogłoszenie zwycięzcy!
1. Kaprysia, przewrotnie, ale bardzo oryginalnie. Ubawiłaś mnie do łez! :)) Tak naprawdę to większość z nas nie chce wyłazić po zimie spod bezpiecznych szerokich swetrów ;)
Deklinacja
wiosenna,
czyli
odmiana wiosny przez przypadki
karkołomnie
zrymowana na potrzeby Aluchy.
Kto?
Co? Wiosna.
Mówią,
że radosna.
Kogo?
Czego? Wiosny.
Okres
to żałosny.
Komu?
Czemu? Wiośnie.
Zielsko
znów urośnie.
Kogo?
Co? Wiosnę.
Ja
już nie urosnę
Z
kim? Z czym? Z wiosną.
Piję
syrop z sosną.
O
kim? O czym? O wiośnie.
Pyli
znów nieznośnie.
O!
Wiosna.
Przyszła
bezlitosna.
2. Gohaa, też przewrotnie i... bardzo prawdziwie!
"Wiosna jest
piękna sama w sobie. Kwiaty, zapachy, motyle i ptaki. Jest
jednak coś takiego co skutecznie potrafi zepsuć wiosenny
krajobraz. KUPA... W KROKUSACH. Co pojawia się razem z
przebiśniegami pod topniejącym białym puchem? Tona śmieci i psich
kupek. Moją pracę konkursową potraktowałam z przymrużeniem oka,
bawiłam się jak przedszkolak marząc po ekranie tabletu,
jednak, zabawa zabawą ale chciałbym poprosić
właścicieli psiaków, by sprzątali po swoich pupilach, aby
wiosna była jeszcze piękniejsza. A wiosenne opowieści nie
zmieniały się w horror, gdy chcemy zrobić zdjęcie
krokusom na osiedlowym trawniku."
3. schocolla, piękne poranne zdjęcia...
"...Popatrz
jak nam wiosna ubiera przyrodę"
4. Hana, nie dość, że napisała przecudnej urody wiersz, to jeszcze go zobrazowała. Hano, co za zaangażowanie! :))
Wiosno… Wiosno? Wiosno! Śpisz?
Co w szuwarach szepnął szpak?
Co brzmi, brzęczy, brzdąka tak?
Co tak szura, szumi, klaszcze?
To jeż taszczy w paszczy chaszcze.
W szuwarach szczęką szczęknął szpak
Jeż wypuścił z paszczy chaszcze
Szara ropuszka szepnęła – ach!
Szarak w krzakach się rozpłaszczył.
Wiosna z Wegetacją w zmowie
Zmierzały w kierunku Rydzyny
Ekosystem przeciągnął się rowie
Weź się obudź, teraz my pośpimy!
5. GosiAnka Wrocławianka, kto jak nie Gosia ma tak różnorodne wiosenne doświadczenia? :)
"Moje
skojarzenie z wiosną jest od poprzedniego roku jedno:
czas
wyruszyć w podróż!
Kolejny
raz, gdy zazielenią i zażółcą się pola polecimy
samolotem, by pod innym niebem przyglądać się jak żyją ludzie w
kolejnym egzotycznym kraju. Będziemy łapać wrażenia i gromadzić
je dla siebie niczym skarby. W ubiegłym roku Japonia, a teraz…
(dopisek aluchy: kto zgadnie???)! Mam ogromną tremę przed tą podróżą! Liczę,
że blogowa brać będzie trzymać za mnie kciuki. Aby wszystko się
udało. :)"
6. Agnieszka i jej piękny kolaż :)
"moja
wiosenna opowieść, oczywiście foto, bo gdybym zaczęła rymować,
musiałabym pewnie od razu szukać jakiejś zapadni, dzięki której
szybko znalazłabym się pod ziemią ;-))))))) Ze wstydu, oczywiście
;-)))))" (alucha: e tam, to pewnie kurtuazja :P)
7. Agnieszka i jej bardzo kobiece zdjęcie... ach jak mi się podoba :)
"W
załączniku zdjęcie ;) Ostatnio moje ulubione."
8. alucha
Wiosna to dla mnie czas fali dobrych zmian.
Kilka lat temu podjęłam taką decyzję, że do dziś się dziwię...
Rzuciłam dobrą pracę, rzuciłam duże miasto, wróciłam na stare śmieci i zarejestrowałam się w urzędzie pracy jako osoba bezrobotna. Nie muszę chyba nikogo uświadamiać, że więcej pracy jest w większych miastach... I nie muszę nikomu mówić jak dobra to była decyzja. Choć wielu mogła wydawać się głupią.
Jakieś dwie wiosny po tym zdarzeniu, 13 kwietnia podpisałam akt notarialny i dostałam pierwsze, tylko moje klucze, do tylko mojego M.
Ubiegłoroczna wiosna była całą machiną pozytywnych zmian za sprawą Jego.
A tegoroczna wiosna to kolejny "lot" w kierunku zmiany ...
Zmiany adresu. O dwie ulice dalej ;)
Ania w komentarzach rzuciła, że wiosnę opisała u siebie na blogu, próbowałam ją zmotywować do opowieści przygotowanej specjalnie na cele mojej akcji. ;) Zapraszam do posta Pantery Miał być aerobic :)
************
Ciężko mi było się zdecydować, którą pracę nagrodzić... Zatem jury nie było jednoosobowe! Obrady w składzie osób trzech (alucha, Ajwonka, On) okazały się nie być... burzliwe! Jury jednogłośnie zadecydowało, że nagroda główna wędruje do... fanfary...
KAPRYSI!!!
Jak to Ajwonka stwierdziła, wiersz doskonale ukazuje ludzki charakter: niby fajnie, ale... super, ale... ;)
I brawo za deklinacyjny pomysł :)
Jury jest łaskawe i postanowiło dać jedno wyróżnienie, które wędruje do...
GOHY!!!
Gohaa, bardziej prawdziwa opowieść wiosenna być nie mogła. :) No i brawo za odwagę ;)
Dziewczyny, proszę o Wasze adresy i... cierpliwość. W tym tygodniu wiosenne zmiany ;)