wtorek, 6 października 2020

Chwilę przed świtem

Przyszła do nas we wrześniu,

w miesiącu, 

który rozpoczyna tak piękną porę roku. 

Przyszła w księżycową jasną noc, 

kilka dni po pełni księżyca. 

Przyszła chwilę przed świtem, 

jeszcze w blasku świec. 


Przyszła do nas w domowym zaciszu. 

Z tatą u boku. 

Z siostrą śpiącą za ścianą, 

która obudziła się w chwili gdy poczułam ulgę. 

Gdy Panienka Jot witała się ze Światem. 

Działa się MAGIA. 

I niech się dalej dzieje w Twoim życiu, 

Córeczko. ❤️


niedziela, 29 marca 2020

Podaruj sobie spokój

Od kilku dni dzieje się
rzecz magiczna.
Panienka eM budzi się
jak zawsze między 5:30, a 6:15...
ale nie wyciąga nas z łóżka.
Przymykamy więc
oko nieśmiało
zapadając
w kilkusekundowe drzemki.
Krótkie,
a jakże przyjemne...


Robię ciasto.
Panienka eM wrzuca na wierzch brzoskwinie z kompotu,
podjadając co którąś.
Pijemy kawkę.

Większość dnia słuchamy płyt,
odkąd jest Panienka eM
raczej nie włączamy przy niej laptopów.
Obecny czas tego nie zmienił.
Zaczęliśmy jednak oglądać Fakty.
Przeprosiliśmy telewizor,
który już był odłączony.

Przeprosiliśmy na chwilę.
Znów jest czarną plamą na ścianie.
Wiem co się dzieje,
wiem co mam robić,
co robić mamy my.


Rezygnuję z taplania się w stresie,
w smutku,
w niepokoju,
który i tak czasem zapuka w ramię.

Robię na drutach,
gotuję,
bawię się w chowanego,
oglądam z W. Przyjaciół.

Karmię się tym co spokojne.
Tak jest nam dobrze.
Tak prosto.
Tak zwyczajnie.
Tak powolnie.

******************

Spokojności
zdrowia
dla Was :*

piątek, 20 marca 2020

Nie zapomina się pisania?




W piątkowy wieczór
siedzę wzruszona.
W ten czas niespokojny
dzielę się zakwasem,
przepisami na chleby.
I wchodzę tu...
Filtruję "pieczywo",
przesyłam link.
I nie zamykam strony.
Nie odpalam netflixa
w ten cichy wieczór.

Tylko zaczynam czytać
słowa moje
nieczytane od miesięcy
i myślę przez łzy
"jakie to pisanie było cudne,
dlaczego przestałam,
przecież to taka pamiątka
dla tych chwil
ulotnych."


A tych chwil,
pięknych,
zwykłych,
gorszych i lepszych 
było tak wiele.

Nie chciałabym,
by zlały się w jedno.

Pisania
to się jednak
nie zapomina!

****************

Nie śmiem mówić
cześć
witajcie,
będę pisać.
Choć...
chciałabym :*

czwartek, 19 kwietnia 2018

Idąc za ciosem...

Kurczę no...
Człowiek to ma naprawdę szczęście.
Człowiek milknie na pół roku prawie.
Nie pisze,
zdjęć nie pokazuje,
w odwiedziny prawie nie chodzi,
a gdy okiem rzuci
to śladu raczej nie zostawia.
I to nie ze złej woli człowieka
tylko z powodu...
życia? :)

I co?
Człowiek nagle się odzywa,
kilka zdań skleci,
rąbka uchyli
i nagle odzew,
lawina
wspaniałych słów.

Człowiek się wzrusza
i serce mu rośnie,
bo on, ów człowiek
zawsze w ludzi wierzył.
A jeszcze mając dwa serca w sobie
prosił wirtualnych przyjaciół o dobrą myśl,
o wsparcie.
Bo kryzys był.
Wsparli,
moce przekazali,
kryzys minął,
a jedno serduszko pojawiło się
na świecie pełnym dobrych ludzi,
idealnie w punkt.
Nie za wcześnie,
nie za późno.


Panienka eM
jest już z nami kolejny miesiąc :)

Człowiek dziękuje dziś wszystkim
i kłania się w pas,
rozsyłając ogrom ciepłych myśli
i uśmiechów swoich i Panienkowych :*

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Zapomniałam? Odwyklam? Jednak jestem :)

Nie wiem co napisać,
od czego zacząć?
Odwykłam,
zapomniałam już jak to się robi.
A może,
jak jazdy na rowerze,
tego się nie zapomina?

Tylko, że ja nawet zamiast w edycję bloga
wpisałam jego adres w wyszukiwarce.
Tak, na pewno wyszłam z wprawy.
Nawyk to jednak rzecz fantastyczna!
A mój blogowy nawyk 
uśpiony został totalnie.
Przeze mnie.
Przez życie w realu.
Przez lenistwo trochę też.
Przez dokonywanie wyborów.
Przez inne zajęcia...
No można by pisać,
ale czy trzeba?

Chciałoby się wrócić,
bo żal nie wrócić!
Oj bardzo żal.
Ten blog to kawał mojego życia.
Miejsce, które było świadkiem zmian
jakie zachodziły we mnie i dookoła mnie.
Miejsce, które nie raz dało radość,
ukojenie, pociechę, satysfakcję.
Miejsce, które dało wieeelu
fantastycznych ludzi wokół mnie.
Miejsce, z którym idę pod pachę 
od ponad 7 lat! 

I jak to miejsce ma nie być świadkiem
kolejnej zmiany?
I to dość sporej,
która jednak nie wywróciła mojego życia do góry nogami! :)
Jak to możliwe?
O tym, następnym razem. :)



Ściskam serdecznie, wiosennie i proszę, napiszcie co u Was!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...