Ogłoszenie parafialne #3 - Osobisty Informatyk pilnie poszukiwany! Komp do mnie krzyczy, dyski świecą się na czerwono od nadmiaru zdjęć... Dotychczasowy Osobisty leci w kulki. Ok, rozumiem, że mieszka gdzie mieszka i ma tam co robić, ale helooooł, skąd ja mam wiedzieć jaki kupić dysk?! No w każdym bądź razie poszukuję :) zapewniam umowę zlecenie tudzież o dzieło - zapłata adekwatna do jakości wykonywanych usług, tj. kiszoniaki, jeden, dwa lub trzy słoje - takie jak tu. Ewentualna premia do negocjacji.
A teraz do rzeczy. Gosia podpytywała mnie co by tu najlepiej zrobić na rodzinną uroczystość. Do jedzenia rzecz jasna. Pomysłów jest sporo, ale tym razem były pewne ograniczenia, czyli nic wymyślnego, najlepiej jakiś tradycyjny smak. No i żeby fajne było i może choć trochę inne. I jeszcze najlepiej żeby się długo nie robiło. To sobie wymyśliła! ;) no i co, by tu... No przecież nie może to być zwykły schabowy. No, ale udało mi się pomysł szybko znaleźć, bo akurat niedawno ową potrawę jadłam. A mowa o polędwiczkach wieprzowych z kurkami. Przepis jest niezwykle prosty i nie wymaga wielkiego nakładu pracy.
- umyte polędwiczki kroimy w plastry,
- każdy plaster rozgniatamy pięścią (polędwiczek nie rozbija się!),
- solimy, pieprzymy z obydwu stron,
- obtaczamy w mące i układamy na rozgrzanej olejem patelni,
- obsmażamy - kilka minut każdą stronę, tak by zbrązowiały,
- polędwiczki przekładamy do gara i dorzucamy pokrojoną w kostkę cebulę, kilka listków laurowych, ziela angielskiego i pieprzu,
- całość zalewamy wodą - na wysokość 3/4 mięsa,
- wszystko dusimy do miękkości :)
A teraz kwestia kurek. Wszystko zależy od upodobań i od czasu ;) kurki możemy wrzucić do gara z mięsem, by razem się wszystko dusiło. Ja jednak wolę jak są one zrobione osobno i na talerzu ułożone na mięsku :)
- cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na złoto
- kurki myjemy, a większe z nich kroimy i dorzucamy do cebuli,
- solimy, pieprzymy, mieszamy,
- czekamy aż wyparuje woda,
- dodajemy śmietanę i doprawiamy do smaku (solą i pieprzem).
znam jedną wielbicielkę dań z udziałem kurek :) muszę jej podesłać linka, bo będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńdzięki ;) no i chętnie podzielę się moim zachwytem :)
OdpowiedzUsuńOj, przypomniała mi się mazurska zapiekanka, także z polędwiczkami, ale co prawda z pieczarkami. Próbowałam ją w domu zrobić, muszę nad tym popracować, pyszne!!!
OdpowiedzUsuńZapiekanki z polędwiczkami nie znam, ale chętnie poznam ;)
OdpowiedzUsuń