Bardzo lubię otaczać się ładnymi rzeczami.
Oczywiście ładnymi dla mnie. :)
Zwracam uwagę na to jak mamy urządzone mieszkanie,
staram się by nie było nic "od czapy",
żeby całość była w miarę spójna.
Oczywiście różnie to wychodzi,
jestem amatorem ;)
W sumie nigdy nie pokazywałam tu naszego mieszkania.
Może to zbyt prywatne dla mnie?
Ale może by pokazać jakieś skrawki?
Co myślicie?
Dziś, na pewno pokażę Wam nasz tegoroczny balkon.
Mimo, że mamy działkę
to nie zniosłabym gdyby balkon stał pusty,
niezagospodarowany.
Męczyłoby to moje oczy!
Kurcze... serio tak by było ;))
Kwiatek u góry przyniesiony z domu, gdzie już umierał...
Nasz balkon jest bardzo długi i wąski.
Ma około 6m x 1,2m.
Wychodzi się do niego z salonu i z sypialni.
W części od sypialni stoi tylko suszarka na pranie i drapak Heli.
Za to w drugiej części mamy przedłużenie salonu.
Pięcioklapek
Te kamyki są dla mnie bardzo ważne. Przytargaliśmy kilka kilo znad morza. Na rowerach... ;)
Podkładka zrobiona przeze mnie na szydełku
Wszystkie meble są z ikei*.
W tym roku dokupiłam regał (też w ikei),
dywan (plastikowy, specjalny na dwór) i kratkę na pnącze.
Wszystkie tegoroczne zakupy były strzałem w 10!
Zrobiło się przytulnie i jest ładniej niż rok temu.
Ślicznie kwitną - nie wiem jak się nazywają
I znów TE kamyki... Kwiat obok bukszpanu to?
W tym roku postanowiłam kupić kilka roślin wieloletnich
żeby nie wydawać dużo kasy co rok na sezonowe kwiaty.
I tu z pomocą przyszła mi nieoceniona Hana.
Jaką ona ma wiedzę na temat roślin!
Hanuś, chylę czoła i ściskam :*
Dzięki rozmowom z Haną
kupiłam funkię, bluszcz pięcioklapowy i bukszpan.
Sama dokupiłam muhlenbekię, jednego kwiatka kwitnącego (nie pamiętam nazwy) i kilka roślin sezonowych.
Drożdżówki wg przepisu z whiteplate.com
Szczyt szaleństwa osiąga surfinia i muhlenbekia.
Rosną jak szalone!! Jestem nimi zachwycona.
Mam nadzieję, że muhlenbekia ładnie przetrwa zimę w domu.
Wszystkie wieloletnie rosną pięknie.
Jedynie funkia pożółkła od słońca i myślę czy nie przenieść jej na działkę.
Co radzicie?
W jednej donicy zasadziłam miętę, bazylię i tymianek.
Mięta "wygryzła" wszystkie zioła i została sama, miętowa królowa :P
Donice z ziołami i funkią wysypane są kamykami, na to ziemia.
Zrobiłam tak, bo są to osłonki, a nie donice z odpływem wody.
Reszta, głównie wieloletnich, jest w najzwyklejszych donicach ceramicznych z castoramy.
Bardzo mi się takie proste donice podobają i będą dobre na zimowanie.
Aha, mam też trochę konwalii, wykopanych z działki. Rosną już kilka miesięcy.
Bratki dają radę od wiosny
Muhlenbekia <3
Królowa co to nikogo nie chciała ;)
Funkia i chwosty :)
Krzesełka nie są balkonowe, tylko awaryjne dla gości ;)
Poduszki w paski kupiłam w biedrze - 3,90 za sztukę.
Do starego koca doszyłam chwosty i proszę jaki efekt. :)
Tegoroczny balkon bardzo mi się podoba,
ma jednak jeden minus,
Brak miejsca do leżenia.
Szkoda, że nie jest trochę szerszy.
Myślę, że może w następnym sezonie wykombinuję jakąś leżankę w miejscu stolika.
A stolik? Hm, nie wiem ;))
I kilka ujęć w zachodzącym słońcu
Nasz balkon jest trochę mieszaniną wzorów i może niektórym się one gryzą.
W domu pewnie przeszkadzałoby mi to,
ale na balkonie bardzo mi się to podoba. :)
Filmik. :)
*********
*Ikea - słowo, które odmieniamy. Bardzo często czytam "byłam w IKEA". To nie jest po polsku. Mówimy "byłam w ikei, kupiłam w ikei, odwiedziłam ikeę". Na potwierdzenie moich słów na stronie radiowej Trójki można odnaleźć wypowiedź w temacie ikei mistrzyni języka, Katarzyny Kłosińskiej. :) (tu link do audycji)
Jak pięknie! Mam podobnej wielkości balkon, ale nie umywa sie do Twojego. Kilka Twoich pomysłów wykorzystam. Moge? Z góry dziekuje:)
OdpowiedzUsuńIza, dziękuję! :))
UsuńOczywiście, korzystaj. Też i po to jest ten wpis :)
Prześlij później zdjęcia:)
Pięnie :) tak jakoś odzwierciedla ŁAD malutki ;)
OdpowiedzUsuńCo do IKEA, ja kiedyś słyszałam właśnie, że się nie odmienia i ja nie odmieniam :)
Czytałam też, że amerykanie mówią "ajkija" co też było obszernie wyjaśniane i podawany był zapis fonetyczny , w jaki sposób powinni wymawiać to słowo.
ten wpis do Amerykanów był na ich jakimś serwisie.
UsuńSoniczku myślałam o Tobie pisząc tego posta :D
UsuńDziękuję, kochana :*
No widzisz, ja wierzę Pani Kłosińskiej, tym bardziej, że potwierdziła moją wymowę, haha. Intuicyjnie, po polsku takie słowa się odmienia. W moim odczuciu :)
Buziaki!
"Ajkija" jest niezłe ;)))
Usuńmyślałaś o mnie .. haha, bo wiesz, że kocham Ajkiję :P
UsuńNieee, w kontekście balkonu ;)
UsuńAle wiesz co... na balkonie prawie wszystko mam z "ajkiji"... nawet regał, lampiony, dywan...
no tak, mój balkon .. też wymaga jeszcze podrasowania, a taras ma tylko roślinki, ale prawdziwe urządzanie przede mną , brak asy w tym roku nie pozwolił mi na jego zagospodarowanie :/
Usuńz tymi nazwami to są w ogóle jaja.. bo np ja mówię i na ogół słyszę, ze ludzie mówią, że idą do Kerfura, a w radiu ( radio???) słyszałąm reklamę " Karefur"
na sklepy C&A ja mówię "Ce und A", jakoś tak będąc w Niemczech zawsze to słyszałam i tak mówię, ale pojęcia nie mam, jak to powinno się wymawiać, słyszę jak ludzie mówią "Ce i A"
jeszcze zabawniej wychodzi ludziom wymowa Leroy Merlin .. :) ja się jakoś nauczyłam hahahha
Balkon nie jest priorytetem. Mój balkon w trzecim roku mieszkania tu, tak wygląda.
UsuńMasz rację z tą odmianą. Często nie wiadomo jak jest poprawnie. Mi zdarza się spolszczać niektóre nazwy. Chodze Kerfura, ale Karefur? Serio?
Mówiłam "Si end ej", teraz raczej "CA" ;)
Też nauczyłam się mówić Leroy, ale od W. przejęłam "Leroj" ;)))
Radio na pewno się odmienia, więc "w radiu", ale nie wiem czy forma zupełnie nieodmienna tez nie jest dopuszczalna. Jolka mogłaby sie tu pokazać.
Bede sie troche wymadrzac ale niech tam! balkon masz przesliczny, siedzialabym na nim calymi dniami! w Polsce stanowczo za malo zwraca sie uwage na jego wystroj, najczesciej jest uzywany jako miejsce na lokowanie na nim okropnych gratow a jest przeciez pelnowartosciowa czescia domu i nalezy do zewnetrznych elementow elewacji bydynkow. W Wenezueli gdzie mieszkalam ponad 40 szieje sie dokladnie to samo, ale sa kraje gdzie balkony sa rawdziwymi dzielami wystrojow...p Holandia czy Austria. Bardzo bym chciala zeby w Polsce odobnie bylo.
OdpowiedzUsuńTwoj jest przepiekny a ten dywanik z IKEA chetnie bym sobie kupila, mam co prawda patio , moje mieszkanie jest na parterze, ale skoro mowisz, ze znosi warunki "pod niebem", to siwetnie bymmi sie wpasowal.
Pozdrawiam i moje gratulacje
Grażyno, dziękuję za tak cudny i mądry komentarz!
UsuńMoże my Polacy za dużo gromadzimy i dlatego traktujemy balkon jak miejsce do składowania?
Wiele balkonów ma kwiaty, jednak jest to raczej domena starszych bloków. Może w tych nowych mieszkają młodzi ludzie, którzy nie zwracają na takie pierdoły uwagi? Nie wiem. My młodzi i zwracamy. ;))
Mój blok ma chyba 30 balkonów i zgadnij ile z nich jest urządzonych? JEDEN! Nie liczę balkonów gdzie widać jakieś krzesełko. Na jednym jest parasol, a na innym widać zwinięty dywan, który stoi pionowo... I nigdzie nie ma kwiatka.
Można się napatrzeć na cudowne miejsca podróżując po świecie. :)
Widzę, że ikea już chyba wyprzedała te dywaniki. Kosztowały 39 zł, były w kategorii ogrodowej. One są jakby z plastiku, normalnie myję go mopem. Ma kilka miesięcy i wygląda jak nowy. Spokojnie nada się na dwór. Zerkaj na ich stronę, a jak nie teraz to na pewno pojawią się wiosną :)
Pozdrawiam ciepło! :)
dodam wystrój balkonów w Polsce- pranie - obowiązkowe sznurki pod sufitem, opony, rowery, drabiny, rupiecie
Usuńja rozumiem, że nie każdy ma dużą łazienkę, by tam stała suszarka, ale jeśli już jest taka konieczność, to można ładnie zasłonić balkon i postawić niską suszarkę, a nie pokazywać całej ulicy kalesony męża ;)
Hehe, no coś jest z tym praniem, ale w sumie jak się widzi gdzieś w Grecji lub Włoszech, w bocznych uliczkach sznury z praniem to jakieś to sielskie się wydaje... Przynajmniej mnie ;))
UsuńOjej jaki śliczny 😍😍😍
OdpowiedzUsuńBardzo podziwiam ludzkie talenty. A ten do urządzania wnętrz chyba najbardziej bo kompletnie jestem go pozbawiona:/
A co do wymowy to ja zawsze mam problem w Polsce. Jako mieszkająca we frankofonskim kraju zawsze te francuskie nazwy wymawiam po francusku. Ale wtedy nie odbmieniam. Ale nie umiem na Auchan mówić oszan;)
UsuńJa mieszkamw Polsce ale też nie umiem mówić na Auchan inaczej jak po francusku :)
UsuńDziękuję Rybciu :*
UsuńJa też podziwiam talenty a jeszcze bardziej jak ktoś za nimi z pasją podąża.
Na Auchan mówią też tak jak się czyta ;) albo... oszołom :D
Dlatego jestem b tolerancyjna
UsuńNiech każdy mówi jak chce: ))
Wiesz, że dał mi do myślenia Twój komentarz? Czy za bardzo się nie czepiam?
UsuńBo w zasadzie nie zwracam uwagi jak ludzie mówią auchan, leroy - raczej mnie bawią różne określenia. Jednak ja tak lubię język polski (amatorsko, sama popełniam sporo błędów), że lubię ładną wymowę w naszym języku. I skoro językoznawca mówi jak się powinno wymawiać dane określenie to tym bardziej zwracam na to uwagę. Ikea jest tego przykładem. Ładniej po polsku brzmi "byłam w ikei" niż "byłam w ikea". :)
Się rozpisałam :)
Uroczy. Naprawdę. Niestety wąskośc balkonu to i mój ból Ale u mnie nie jest tka wygodnie - mam tylko 4,5 m i suszarka musi sie zmieścić ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Dziękuję, Agaju :)
UsuńSuszarka to podstawa! Trzymamy ją tak długo jak się da na balkonie.
Pierwsze, co mi sie rzucilo, to dywanik i zaraz potem naszly mnie mysli, jak on wytrzymuje warunki pogodowe. Pozniej doczytalam sie, ze plastikowy i specjalnie balkonowy, co nie uspokoilo moich rozterek. Mozna go prac? Bo przeciez tak czy siak sie brudzi. Ja mam te tzw. sztuczna trawe, ale pora juz rozejrzec sie za czyms innym lub nowa trawa.
OdpowiedzUsuńBalkonik mniamniusi! Polozyc sie mozesz wzdluz, przeciez chyba nie przekraczasz wlasna szerokoscia tego 1.20 cm? :)
Ten dywanik spokojnie można włożyć do wanny i umyć prysznicem, gąbką, szczoteczką... Jest leciutki, można zwinąć w rulon. Myślę, że nie będzie problemu z myciem go. :)
UsuńTak, tak mogę się położyć, ale na podłodze? Hę? ;) muszę jakąś leżankę wzdłuż wymodzić :))
Przesympatycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńBalkon prześliczny i urokliwy! Podobają mi się detale i całość. I rośliny!
OdpowiedzUsuńSuper Olguś, dzięki!
UsuńA jak się nazywa ten kwiat koło bukszpanu? Zapomniałam :/
Stworzylas bardzo uroczy balkon I latwo mi uwierzyc ze zupelnie inny niz reszta lokatorow.
OdpowiedzUsuńGdy pare lat temu odwiedzilam Polske to obrzydzenie mnie ogarnelo widzac bloke I balcony obwieszone reklamami. Bez nich tez wszystkie balcony byly niezagospodarowane I bardziej skladzikiem niz miejscem do relaksu.
Jednak mysle ze troche zbyt przesadzilas z meblami I rzeczami pozbawiajac sie miejsca dla ludzi. Czesto warto zastosowac zasade "mniej jest wiecej".
Dziękuję :)
UsuńMam wrażenie, że wszystko zależy od bloku, bo niektóre z nich mają wiele urządzonych balkonów (przynajmniej kwiatami), a inne bloki nie mają nic. Może sąsiedzi wzajemnie się podpatrują?
Wiesz, z balkonu korzystają tylko dwie osoby, więc jest dla nas miejsca aż nadto. Jest zbyt wąski na urządzanie większych spotkań towarzyskich - wszyscy czuliby się jak w wagonie. Chiałam by miejsce było dla naszej dwójki, a jednocześnie było przytulnie. Myślę, że to mi się udało. Jedynie - tak jak wspomniałam - brakuje miejsca do leżenia. I to planuję zmienić w kolejnym sezonie. :)
Bardzo ladnie urzadzilas balkon, bo kolorowo i duzo zieleni. Lubie laczenie zieleni z niebieskim. Milo usiasc na takim balkonie, odpoczywasz wtedy otoczona tym co Ci sie podoba.
OdpowiedzUsuńZieleń z niebieskim się nie gryzie zwłaszcza gdy zieleń jest naturalna.
UsuńFajnie jest wypić kawkę lub zjeść obiad w tej przestrzeni. :)
Pozdrawiam Cię ciepło :)
piękny i te kamienia z nad morza :-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę balkonu. Ładnie urządzony.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
OdpowiedzUsuńA na moim balkonie koniecznie musi znaleźć się dywan zewnętrzny. Na taki pomysł wpadłam po po przeczytaniu https://domnanowo.pl/dom-mieszkanie/dywany-zewnetrzne-na-taras-i-balkon-jak-je-wybrac . Uważam, że dzięki temu będzie przytulniej i nie trzeba będzie zawsze kapci zakładać :)
OdpowiedzUsuń