Nie ma co przedłużać...
Otóż nikt nie trafił! A przyznam, że ogłaszając konkurs po odcinku Master Chefa, w którym królowało jajo byłam przekonana, że co druga odpowiedź będzie strzałem w dziesiątkę.
Jako, że mam dziś urodziny to dobry moment na to, by coś Wam zdradzić. Moim (chyba) pierwszym wspomnieniem kulinarnym jest pożeranie jaja na miękko. Innym zaś, robienie jajecznicy i pouczanie, że najpierw trzeba zamieszać białko, a dopiero potem całość :).
Z opowieści Ajwonki wiem natomiast, że prowadząc mnie do niani (ile mogłam mieć lat? chyba ze dwa) zawsze towarzyszyło mi JAJO - "Ala je jajo" i koniec :D
Tak zostało do dziś! Jaja zawsze, wszędzie i pod każdą postacią ♥♥♥
A więc na urlopowe śniadania było jajo w koszulce na grzance. Odkryłam je na nowo - nie lubiłam go, bo kojarzyło mi się z octem. Teraz albo nie dodaję go wcale albo dodaję odrobinę jabłkowego i wcale nie czuć tego posmaku :).
Do tego była oczywiście herbata. Tę lubię chyba każdą :). Kawa nie. Nie pasuje mi do śniadania :). Po - owszem :)
Jak przystało na urodziny prezenty będą! A jakże!
Najbliżej rozwiązania była odpowiedź:
Kayah - jajko sadzone z grzanką.
I to Ty Kasiu wygrywasz mój konkurs :)). Gratuluję!
To nie koniec :) postanowiłam wyróżnić dwie odpowiedzi - za wczucie się w temat między innymi :)
Goh. - "bo ty ze słodyczy chyba najbardziej lubisz kiełbasę" - piękne Gosiu!
Anka Wrocławianka - "lubisz czosnek, ale tak od rana?" - równie piękne!
A teraz drogie Panie proszę uzbroić się w cierpliwość i podać mi swoje adresy na maila :)
P.S. Miło mi ogromnie, że wygrały osoby, które często do mnie zaglądają :)
Pycha! :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo pycha! :)
UsuńHura:-)))))) Dzięki Alu, mogłam się domyślić, że to nic banalnego:-) Ale serek też lubisz? Z czosnkiem? :-)
OdpowiedzUsuńJajo w koszulce chyba nie jest aż tak niebanalne ;))
UsuńSerek lubię bardzo! Najbardziej z olejem lnianym :), ale z czosnkiem też ;))
Wszystkiego najlepszego Kochana Alutko:))) ojej! Ale mam uśmiech na twarzy!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :*
UsuńNie mam pamięci do dat... ale zapisałam sobie, co by na przyszłość wiedzieć:)
UsuńSpokojnej nocki życzę:)
:) ja nawet nie próbowałam zgadywać, ale bym poległa, teraz przyznam, że mogłabym wymieniać naleśniki, maślane rogaliki itp. we francuskim klimacie ;)
OdpowiedzUsuńZawsze trzeba próbować ;) a nuż natchnęło by Cię na jajo ;)
Usuńw życiu :)
Usuńno to nie trafiłam z moim muesli :p
OdpowiedzUsuńAle ja jajek nie lubię, więc nie miałam szans na to wpaść, choć MAsterchefa oglądam, bo mój znajomy się dostał (Włoch - CARMELO, ale już odpadł właśnie w konkurencji z jajkiem - nad czym ubolewam, On nie zna dobrze języka po prostu nie do końca zrozumiał o co chodziło w tym zadaniu, że to jajko ma być najważniejsze w tym daniu, bo wiem że gotuje świetnie)
Nie lubisz jajek? To rzadkość :)
UsuńJa za to nie lubię muesli ;) nie jem takich rzeczy - ani płatków. Pewnie też trochę wynika to z tego, że nie lubię mleka...
A pamiętam tego Włocha. Szkoda, że nie mógł się dłużej wykazać zdolnościami.
HIHIHI:)) SAMA JEM CZĘSTO JAJKA:)) GRATULUJĘ:))
OdpowiedzUsuńHehe, Qra je często jaja?? Ciekawe, ciekawe.. :D:D
UsuńMyślałam o jakiejś formie jajka, ale stwierdziłam, że pewnie dużo osób tak będzie odpowiadać ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
To trzeba było słuchać intuicji! ;))
UsuńDziękuję :*
jupii! dzięki za wyróżnienie:) wiedziałam, że to nie będą pancake'i :P
OdpowiedzUsuńoj dobrze wiedziałaś :D
Usuńekh, tak się podjarałam tym wyróżnieniem, że zapomniałam ci pożyczyć wszystkiego najlepszego... No to: wszystkiego najlepszego!:)))
UsuńEkh, ekh ;P cóż za faux pas moja droga ;))
UsuńDziękuję :*
Przynajmniej wirtualnie, Alucho, skosztowałem tych pyszności! Mam nadzieję, że kartka urodzinowa dotarła.
OdpowiedzUsuńukłony & serdeczności
Wirtualnie to już coś! :)
UsuńKartka dotarła - dziękuję bardzo :)
Gratulacje dla wygranych !
OdpowiedzUsuńPysznie to jajo wygląda :-)
A jak pysznie smakuje! ;)
UsuńKrólewskie wykonanie jajka, na grzance prezentuje się bosko :)
OdpowiedzUsuńDobre określenie - jajo w koszulce to ukoronowanie jaja :)
UsuńGratuluję wygranym :) Jajko w koszulce - pyszności. Tak samo jak te w kokilkach.
OdpowiedzUsuńW kokilkach też lubię :)
UsuńJa nie jestem jajożerna, ale tę książkę, to bym pożarła:)
OdpowiedzUsuńJesteś kolejną osobą, która by ją pożarła ;)
UsuńA ja o dziwo jeszcze tego nie zrobiłam!
Haha w życiu bym nie zgadała! Chyba dlatego, że nigdy nie jadam śniadania w takiej postaci:P
OdpowiedzUsuńMimi Ty pewnie śniadania na słodko, co? :)
UsuńAlutko kochana, spóźnione ale szczere i najlepsze życzenia od zaganianej Katarzynki, która ostatnio sporo zaniedbuje i nie wyrabia się z wieloma rzeczami :) Za rok, obiecuję, że będę na czas :)
OdpowiedzUsuńKatarzynko droga! No cóż no... hmmm, no dobra, w drodze wyjątku wybaczam ;))
UsuńDziękuję!! :*