środa, 16 kwietnia 2014

Pomidorowy chleb orkiszowy z czarnym sezamem

Ostatnio złapałam się na tym, że muszę odpowiednio zaplanować weekend,
gdy tradycyjnie co miesiąc pieczemy wspólnie.
Wirtualnie, każdy w swojej kuchni,
ale wspólnie.

Gdy zapoznam się z przepisem odliczam ile godzin na co.
I mniej lub bardziej świadomie,
pod przygotowanie zaczynu, surowego ciasta i pod pieczenie, układam resztę dnia.
Lub dni.



Tak było i tym razem.
Piątkowy wieczór spędzony w czeskiej knajpie.
Przed wyjściem zamieszane składniki na zaczyn.
Sobotni (późny) poranek pod znakiem mieszania, zagniatania, składania...
I tak, koło nosa przeleciała mi krótka wycieczka na budowę drogi. :P

Wczesne popołudnie, czyli pieczenie.
Potem szybkie zdjęcia,
bo o 15 miałam być u Gosi na obiedzie...
Już rano wiedziałam, że nie zdążę, więc obiad zjedliśmy o 17. :)

Za to próg mieszkania Gosi przekroczyłam z połową gorącego bochenka,
który okazał się być idealną  przekąską do późniejszej gry w remika. :)




Tradycyjnie temat ogarnęła Amber, a pomysł na ten chleb zaproponowała Dana

Skład:
Na zaczyn: 55g aktywnego zakwasu z mąki żytniej razowej (mój zakwas jest mieszany), 200g mąki orkiszowej białej, typ 630 lub 700, 200g wody, 1 jabłko, starte na tarce jarzynowej;
  • Wszystkie składniki mieszamy w misce, przykrywamy folią i pozostawiamy na minimum 12 godzin.
Ciasto właściwe: Cały zaczyn, około 500g, 400g zmiksowanych, krojonych, pomidorów z puszki, 350g mąki orkiszowej białej, typ 630 lub 700 (u mnie 200g typ 700 i 100g typ 2000), 300g mąki pszennej chlebowej, typ 750 (u mnie typ 550), 1 łyżka miodu, sezam czarny, w/g uznania, sól morska, około 15g, dodatkowo, mąka do podsypywania, w trakcie przekładania i formowania ciasta;
  •  Do zaczynu dodajemy zmiksowane pomidory, sól, miód, sezam,
  •  następnie stopniowo, zmieszane i przesiane mąki, orkiszową i pszenną chlebową,
  •  wyrabiamy ciasto ręcznie, od połączenia składników, co najmniej 10 minut, mikserem, o połowę krócej,
  • pozostawiamy ciasto przykryte, na około 3 godziny;


W czasie tych 3 godzin: 
  • Po godzinie wyjmujemy ciasto z miski na omączony blat, rozklepujemy, składamy i ponownie wkładamy do miski (sposób składania znajdziecie u Dany w Leśnym zakątku),
  • po następnej godzinie, postępujemy identycznie,
  • w trzeciej godzinie formujemy ciasto w okrągły lub podłużny bochenek,
  • uformowane ciasto wkładamy do koszyczka (durszlaka), łączeniem do góry; pozostawiamy delikatnie przykryte, do ostatecznego wyrośnięcia,
  • pieczemy w początkowej temp.250st, przez 15 minut, rzucając na blachę 2-3 kostki lodu, następnie w opadającej, około 30 minut (ja zmniejszyłam do 200 stopni, a później jeszcze do 170, bo chleb zbyt szybko ściemniał), 
  • ciasto przed włożeniem do piekarnika, nacinamy ostrym nożem.


Mój chleb wyszedł ogromny - zajął całą piekarnikową blachę i jeszcze bardzo urósł. :) 
Smak był cudowny! Tak jak i miąższ. Zachęcam wszystkich do tego wypieku. Ja wrócę do tego przepisu, ale następnym razem dam jeszcze więcej sezamu. Zwłaszcza na wierzch. :)

Chleb piekli:
Aciri Bajkorada
Mimbla Ruskie raz
Renata S forksncanvas

90 komentarzy:

  1. Piękny:) ... i rzeczywiście jest ogromny:). Ja swój piekłam w żeliwnym garnku, starczył nam na 4 dni:) ... Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię, że na tyle dni Wam starczył. :))
      Następnym razem też muszę skorzystać z garnka. :)
      Pozdrawiam ciepło. :)

      Usuń
  2. Alutko, jak zwykle zachwycam się :) na zdjęciach widać jak cudnie wyrośnięty i jaki wilgotny! A skórka, aż słychać jak chrupie :)
    Miłego wieczoru :*
    obowiązkowo ślę głaskanko dla mojej ulubienicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olgo, miło mi! :)
      Rzeczywiście, niesamowicie chrupał. :D Najlepsza była piętka, taka jeszcze ciepła...
      Z Helutką jedziemy jutro na wieś, więc będzie bal. :D
      Miłego dnia! :*

      Usuń
  3. Mój nie wyszedł tak pięknie podziurkowany,pewnie to przez mąkę.
    Dziękuje Alutko za te wspólne chwile:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój jest cudowny, Iguś. :)
      A jakie mąki dałaś?
      Dziękuję :*

      Usuń
  4. Alutko, alez rasowy bochen ci wyszedl! Te dziurki...jak marzenie! A skorka niesamowicie chrupiaca. Dziekuje za wspolne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, Malarko! Masz rację, jest rasowy. :D
      I dziury i skórka były wspaniałe. :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. mniam... cała jedna piętka moja! ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo, Jagienko! Piętka była najlepsza :)))
      :*

      Usuń
  6. Spowodowalas ze zakupie pewna maszynerie do kuchni
    przestalam piec, ale za pieknie to wyglada zeby zapomniec :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaką? :) Tylko nie maszynerię do chleba. ;)
      Wróć Lamisiu do pieczenia, wróć. :* Masz rację, to piękne!

      Usuń
    2. nie maszyneria do chleba, ale wyrabia ciasta bo mi nadgarstki odpadajom,wiec bedzie sie pieklo

      Usuń
    3. Aaaa, to siem zgadzam ;)))

      Usuń
    4. aLutka wesolego Alleluja dla Ciebie i najblizszych sercu ( zaluczyc Hele:))

      Usuń
    5. Lamisiu kochana, bardzo dziękuję za życzenia :***

      Usuń
  7. Ja tym razem nic nie planowałam, bo miałam nie piec wcale,
    ale, o dziwo, nie piekłam w nocy, jak to często bywało;)
    Boskie dziury ma Twój bochen i ta skórka przypieczona...
    Ja następnym razem też obtoczę go w sezamie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze, że piekłaś! I że nie w nocy ;))
      Sezam na wierzchu był super, ale jednak mogłam dać znacznie więcej. ;)

      Usuń
  8. Alutko jak zwykle aż pachnie tym chlebem!!
    Szczerze powiem,że nie wiem czy bym podołała :)))
    Buziaczki Kochana:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kiedy wpadasz do mnie na gorący bochenek? :D
      Pewnie, że byś podołała! To jeden z prostszych z naszych wspólnych spotkań chlebowych. Wczytaj się w przepis i sama zrozumiesz, że jest łatwy. :) I zrób. Warto! :)
      Buziaczki Margoś :***

      Usuń
    2. Tak od razu sobie pomyślałam,że ja najlepiej to wpadnę na ten chlebuś:))))
      Alutku mam zapytanie,czy masz jakiś pomysł na chleb bezglutenowy? To chyba o mąkę chodzi i chyba kiedyś piekłaś taki?

      Usuń
    3. No to wiesz mniej więcej gdzie mieszkam ;)) ;P
      Bezglutenowy to mógłby być z mąki kukurydzianej, gryczanej, ryżowej... Najbliżej do bezglut. jest ten http://nieladmalutki.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany.html - jest tu mąka pszenna, którą myślę, że śmiało możesz zastąpić ryżową. Wystarczy zmielić w młynku surowy ryż. :)

      Znalazłam jeszcze to http://www.mojewypieki.com/przepis/chleb-bezglutenowy,-najprostszy
      http://www.chleb.info.pl/moje-chleby-receptury/pieczywo-bezglutenowe/chleb-ryzowy

      Usuń
    4. wiedziałam Skarbie,ze na Ciebie moge liczyć! Tak myślałam o tym chlebie własnie ale nie umiałam znaleźć taka sierota ze mnie:P
      dzięki wielkie :****

      Usuń
    5. Jeśli zrobisz to oczywiście daj znać jak wyszedł ;)
      Buziaczki! :***

      Usuń
  9. Oj ten czas, ciągle ucieka i go brakuje!
    Chleb doskonały! Dziękuję za kolejne wspólne chwile :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jesteś mistrzynią tych wypieków! Podziwiam .... nie dałabym rady...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emko, do mistrzostwa mi brakuje... ;)))
      Dałabyś! Kto jak nie Ty? :D
      Buziaki kochana :*

      Usuń
  11. Podziwiam umiejęności , może kiedyś się zmobilizuję i spróbuję upiec taki chlebek.Z okazji Świąt składam serdeczne życzenia i pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halszko, bardzo dziękuję! :)
      Warto się zmobilizować. :)
      Również życzę Ci wszystkiego dobrego na święta. :)

      Usuń
  12. Aluś, jakby tak ten chlebek DHL'em móc przesłać, to ja bardzo, bardzo, bardzo!:))))
    Zdrowych Świąt Kochana!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Pewnie, że dałoby radę, ale nie byłby ciepły. :(
      I Tobie, zdrowych i spokojnych :*

      Usuń
  13. jak przestane sie bac zakwasu to do was dolacze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, nie ma się czego bać. Serio! :)

      Usuń
    2. probowalam robic go 3 razy...za kazdym razem cos poszlo nie tak...

      Usuń
    3. Eeee, ja zakwasu nie robiłam sama ;) dostałam od Marzeny. :)
      Jeśli bywasz w PL to daj znać kiedy będziesz to na ten czas wyślę pod wskazany adres zakwas. :)

      Usuń
  14. Jakie piękne dziuuury:-) Tak żałuję, że z Wami nie udało mi się upiec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jakoś wyjątkowo duże mi wyszły. ;)
      Szkoda, szkoda... ale na pewno widzimy się następnym razem. ;)

      Usuń
  15. Jaki ten chleb jest piękny! Imponujący! Wygląda tak smakowicie, że mam ochotę rzucić się na ekran komputera!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu! Musze przyznać, że jestem dumna z tego wypieku. ;) I ładny i przepyszny :)))

      Usuń
  16. Podrzucę przepis Mamie, ona ma świra na punkcie chleba! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem ma pozytywnego świra. ;) Przepis podrzuć koniecznie :)

      Usuń
  17. i na samym zaczynie, bez ani krzty drożdży spożywczych takie cudne dziury Ci wyszły???

    OdpowiedzUsuń
  18. Chleb śliczny i mimo galopu czasu,wszystko się ułożyło!
    Tych dziur to Ci zazdroszczę...
    Dziękuję Alu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że się ułożyło! Jak zwykle ;)
      Dziury rzeczywiście się udały :)
      I ja dziękuję Amber :)

      Usuń
  19. Ale super... Za każdym razem podziwiam ludzi, którzy sami pieką chleb...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kwestia nawyku. Jak już się pojawi to to pieczenie... to chleb powszedni! :D
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  20. Piękny chleb !
    Dziękuję za wspólny czas przy piekarniku :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny! Ja też piekłam jeden i wtedy wychodzi taki przeogromny... pozdrawiam serdecznie i dziękuję - do następnego pieczenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i tak został pochłonięty, prawda? ;)))
      Pozdrawiam ciepło, Elu :)

      Usuń
  22. Przepiekny bochen Ci sie upiekł.
    Do nastepnego upieczenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudownych świąt Alutko. Zawsze z chrupiąca skórką :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny chlebek!
    Dziękuję za wspólne pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Naprawdę wspaniały wypiek, podziwiam szczerze i pozdrawiam świątecznie. Fajnie, że do Was dołączyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, Ulu! :))
      Pewnie, że fajnie :D

      Usuń
  26. Wow! Ale wspaniała skórka, widac, ze mega chrrrupiaca :)
    zdrowych, spokojnych, rodzinnych swiat ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysiu, była idealnie chrupiąca :)))
      Dziękuję za życzenia! :*

      Usuń
  27. Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych,
    pełnych wiary, nadziei i miłości.
    Radosnego nastroju i serdecznych spotkań z najbliższymi!
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja tym razem nie zaplanowałam odpowiednio weekendu i w efekcie nie zdążyłam z upieczeniem chleba razem z Wami :(
    Upiekę go sobie po Świętach bogatsza we wszystkie Wasze doświadczenia :)

    Życzę Ci zdrowych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych; takich pełnych ciepła i pogody ducha.
    Wszystkiego dobrego Alu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, no właśnie. Dawno nie piekłaś z nami. Mam nadzieję, że następnym razem uda Ci się! :D
      A ten bochenek koniecznie upiecz! :)

      Dziękuję za życzenia. :* Jak Tobie minęły święta? :)
      Również wszystkiego dobrego!

      Usuń
  29. Bombowe dziury Ci wyszły w tym chlebie. Dziękuje za wspólne pieczenie :) Pozdrawiam światecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa, dziury się udały :)))
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  30. Ja tak samo przeliczam cały dzień pod chleb :) czasem się nie uda, czasem ktoś musi poczekać... śliczne dziury w chlebie! Pozdrawiam i dzięki za wspólne pieczenie! Spokojnych świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, jak chleb rośnie to nie ma zmiłuj... inni muszą czekać. ;)
      Wszystkiego dobrego - tak poświątecznie ;))

      Usuń
  31. Wspaniały bochen! Dziękuję za wspólne pieczenie! Radosnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  32. Alutko, Ty chlebowa dziewczynko, pozdrawiam Cię świątecznie i zdaję relację z wykorzystania przepisu na białe kiełbaski z chrzanem. Moi ignoranci co prawda narzekali na lekko wyczuwalną goryczkę, ale oni się po prostu nie znają i już.
    Uściski dla Ciebie i Twoich bliskich oraz pogłaski dla zwierzyny - domowej i ZaRzecznej. :)

    :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, jak miło Cię tu widzieć! :))) I tak ładnie mnie określiłaś. ;)
      Dawno tych białych nie robiłam, tym razem piekliśmy z cebulą i czosnkiem. Cieszę się, że skorzystałaś z przepisu. :) A ignoranci, no cóż, jak to ignoranci. ;)))
      Wszystkiego dobrego poświątecznego dla Was! A my wszyscy bardzo dziękujemy :***

      Usuń
  33. Naprawdę piękny wyszedł Twój chlebek:)) Dziękuję za wspólne pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło czytać takie komentarze :)))
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  34. Boskie dziury!!!! Cudny chlebek! Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam :)!

    OdpowiedzUsuń
  35. Te dziury, naprawdę fantastyczne! Zajadać jeszcze ciepły z masełkiem...marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciepły, chrupiący chleb z masłem to jeden z moich ulubionych smaków :)

      Usuń
  36. Wygląda OBŁĘDNIE!
    Fantastyczny!
    Dziękuję za wspólnie spędzony czas przy piekarniku i pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Myślałam, że tylko u mnie wyszedł z dużymi dziurami, ale widzę, że i u Ciebie są:) Śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  38. CHlebek wygląda meeega apetycznie, zapisuję!:) Pozdrawiam ciepło!:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden z lepszych jakie jadłam. Szczerze polecam! :)

      Usuń
  39. Aż mi zapachniało ;)! Mniam...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za to, że tu jesteś i piszesz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...