niedziela, 3 lipca 2011

szpinakowe penne

Siwy i Szpakers wybyli Za Rzekę, więc miało być o łososiu z marynowanym pieprzem.  Co z tym wspólnego mają S & Sz.? A to, że marudzą na wymyślne dania i chciałam wykorzystać moment jak ich nie będzie ;) No, ale o tym daniu niestety nie będzie - martwiłam się, że to właśnie z dostaniem pieprzu będzie problem, ale nie! W almie nie było filetów z łososia... Trudno.  Nie ma tego złego ;) zrobiłam coś z moimi ulubionymi składnikami, czyli ze szpinakiem i z czosnkiem (tylko ukochanego JAJA brak ;) ).
Przepis ów, znalazłam dawno temu na stronie.... jednego z hipermarketów ;) i co jakiś czas mi się on przypomina - przepis, nie market ;) dużym plusem tego dania jest fakt, iż można nim poczęstować wegetarian, bo nie ma tu nawet żelatyny (chyba;) ).

Do dzieła:
  • gotujemy al dente 300-400 g makaronu penne,
  • małą główkę czosnku kroimy drobno i wrzucamy na rozgrzaną odrobiną oleju, patelnię,
  • czosnek smażymy maks. minutę!
  • na patelnię wrzucamy szpinak (mrożony 450 g),
  • po wyparowaniu wody, dodajemy pokrojony camembert (ok. 200 g),
  • solimy i pieprzymy tyle ile lubimy,
  • chwilkę podgrzewamy, czasem mieszając,
  • jak ser jeszcze nie całkiem się roztopi, wlewamy 200 ml śmietany 12%,
  • mieszamy i czekamy aż sosik troszkę zgęstnieje,
  • na koniec wrzucamy makaron, mieszamy i jemy ;)


    Na talerzu można jeszcze dodać kilka kawałeczków sera, będzie się fajnie ciągnął :)

    Ogłoszenie parafialne #2 - na chwilę wybywam, jadę w siną dal :) najwyższa pora zresetować to i owo :) do 'zobaczyszka'! :)

    7 komentarzy:

    1. Alutka, pięknie na zdjęciu wygląda wszystko. I pewnie smakuje. Ja jednak od jakiegoś czasu nie jem szpinaku, strułam się strasznie, choć na prawdę nie wiem, czy szpinakiem czy czymś innym. Bo ów szpinak był jako dodatek. Nie dam rady... Mąż nie raz chciał przygotować, ale nie przełamię się jakoś.
      Do zobaczyska, resetuj się, pozdrawiam serdecznie!

      OdpowiedzUsuń
    2. Uwielbiam makarony,już pisałem o tym, no i szpinak takoż! Ale z czosnkiem szpinak? Nie próbowałem, bo zawsze tylko z jajem!Może zrobię? A czemu przerwa? Pewnie urlop zasłużony? Pozdrawiam Alucha!

      OdpowiedzUsuń
    3. JaKa - biednaś z tym szpinakiem :( ja go uwielbiam ;) a Za Rzeką wszyscy domownicy się nim zajadają! I powiem Ci, że nawet jak byłam dzieckiem to nie był mi on straszny :)
      ale może jednak kiedyś się przełamiesz... :)
      Troszkę się zresetowałam ;) dzięki :)

      Stwór - z jajem szpinak to i owszem! nawet bardzo owszem :) ale nie do makaronu chyba ;)
      Tak, bardzo zasłużony urlop ;) w zasadzie to urlopu ciąg dalszy, ale jestem już w sieci :)

      OdpowiedzUsuń
    4. Cieszę się, że jesteś!
      Ja przygotowuję powoli rzeczy do wyjazdu, a dokładnie nie wiadomo jeszcze kiedy wyjeżdżamy;)
      Tyle tego, bo mam dodatkowo wiele spraw do zrobienia, załatwienia, że momentami nie wiem co pierwsze robić, normalnie ręce i majtki opadają;)
      Dzisiaj zebrałam wiśnie i robię wiśniówkę;)
      No bo ileż tych kompotów będzie, co nie?;)
      Miłego popołudnia Alutko!

      OdpowiedzUsuń
    5. Cieszę się, że się cieszysz :) ja również :)
      Powodzenia w przygotowaniach! I cierpliwości przy tych wszystkich naglących przed wyjazdem sprawach. Tak to już jest, że przed wyjazdem o wielu pilnych sprawach nam się przypomina ;) ale Ci powiem, że po powrocie nie jest dużo lepiej ;) jeszcze nawet nie miałam kiedy nadrobić zaległości blogowych - zwłaszcza u Ciebie! :) ale na pewno wszystko przeczytam :)
      Wiśniówka, no no, super :)
      Dobrej nocy :)

      OdpowiedzUsuń
    6. Mówią, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej;)
      Cieszę się na wyjazd, ale martwię Młodym, jeszcze trochę zostało czasu, to myślę sobie: będzie dobrze.
      Mama nagotuje nam bigosu, uwielbiam jej potrawy;), a Tata dzisiaj wędził boczek, szynkę, baleron, tak abyśmy mogli sobie zabrać;). Bajka!:)

      OdpowiedzUsuń
    7. Tak, w domu najlepiej! Ja pod koniec wyprawy naprawdę już tęskniłam za domem :)
      Młody na pewno wydobrzeje na czas! Mówię Ci :)
      Ależ rodzice Wam dogadzają - super :D naprawdę bajka :)

      OdpowiedzUsuń

    Bardzo dziękuję za to, że tu jesteś i piszesz :)

    LinkWithin

    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...