Jakoś długo szukałam fajnej i praktycznej formy na tartę. Chyba zbyt długo. Nie to, żebym się przykładała specjalnie do tego ;). Bardzo spodobała mi się szklana przezroczysta u Eljotynki. Nie znalazłam takiej. Na szczęście inne przecudnej urody znalazły mnie. 4 nieduże, metalowe z wyjmowanym dnem. Popatrzcie sami :).
Dzień pełen wrażeń, jakich wiele ostatnio. Tekstu więc odrobina. Czasem jest on zbędny. Poniżej owe "coś jeszcze". Moje własne. Tylko moje ;)
P.S. Pomyślelibyście, że fiolet i róż to kolory, za którymi delikatnie mówiąc nie przepadam? ;)
Piekne:) Ja juz jakis czas temu kupilam takie z wyjmowanym dnem, ale metalowe - takimi w rozu i fiolecie bym nie pogardzila:)
OdpowiedzUsuńNo i gratulacje:)) Z Twojego komentarza wiem, ze wprowadzasz sie do mieszkania moich marzen:)) Uwielbiam wysokie sufity i mieszkania w starych kamienicach:) Powodzenia Kochana! Usciski.
Słodkie, prawda? ;) Kupiłam je w Tchibo - nie wiem czy w Twoich aktualnych okolicach jest ten sklep?
UsuńDziękuję :))
Uwielbiam to samo! Ta kamienica może do najpiękniejszych nie należy (przynajmniej z zewnątrz), ale to nic. Może kiedyś odnowią :)
Buziaki.
Ja chcę białą, ceramiczną. A przezroczyste to w Carrefourze czy Auchan są :) Ale te metalowe też fajne!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
Ceramiczne też bardzo mi się podobają. No widzisz, ja prawie w ogóle nie bywam w marketach. Obczaiłam tylko w tesco i akurat tam nie było ;)
UsuńDzięki! :)
Jak czegoś szukam to zawsze robię objazd po okolicznych marketach - Auchan, Tesco, Carrefour x2. Często znajduję tam fajne rzeczy :)
UsuńA ja też mam takie:-))) Są fajne i dają dużo możliwości;-)
OdpowiedzUsuń:)) masz rację z tymi możliwościami ;))
Usuńróżowe i fioletowe foremki są super!:) ciekawe co w nich wyczarujesz:))) i gratulacje z okazji własnego mieszkania:))) (a przynajmniej z okazji własnego kompletu kluczy:P)
OdpowiedzUsuńFajoskie prawda? ;D już jedna wyczarowana rzecz czeka cierpliwie na opis :)
UsuńDziękuję za gratulację (i jedne i drugie;) ).
Przede wszystkim gratulacje własnych czterech kątów!!! I to w starej kamienicy! Marzenie!:) Talaterki również piękne:) A ja róż i fiolet (zwłaszcza ten drugi:) lubię bardzo:))) Uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję Mimi :). To było moje marzenie :)
UsuńA ja właśnie zajarzyłam, że przecież mój blog jest w brudnych moich "ulubionych" kolorach ;D
Buźka :)
Foremki boskie :)
OdpowiedzUsuńA mieszkania gratuluje. Fajnie miec wlasny kat!
Dziękuję :))
UsuńTeraz te boskie foremki muszę intensywnie wykorzystywać, żeby się tu co jakiś czas pojawiały :)
Fajne foremki :)
OdpowiedzUsuńTeż by mi się takie przydały!
Gratuluję mieszkania :)
Znajdziesz je w Tchibo ;), ale już raczej tylko w internetowym sklepie :). Są też duże, ale przekalkulowałam i wyszło, że lepsze będą małe. Jak dla mnie również praktyczniejsze ;)
UsuńDziękuję :)
Kapitalne foremki, ale bardziej zazdroszczę własnego M :-)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nie dziwię się ;). Mimo niemałego zmęczenia całym tym załatwianiem wszystkiego (które nie ma końca...) bardzo się z tego M cieszę! :)
UsuńPozdrawiam ciepło :)
ejj... delikatnie mówiąc- ja też nie przepadam, ale te tartoformy są super! i słonik... miodzio :)))
OdpowiedzUsuńTe foremki to ten wyjątek potwierdzający regułę - że tak powiem ;))
UsuńSłonik też mi do gustu przypadł :)
Buziaki
Lubię tarty, więc mam i formę dużą ceramiczną, klasyczną z wyjmowanym dnem i w wersji mini, właściwie wszystkie dostałam w prezencie. Takie kolorowe też mi się podobają, ale za dużo takich foremek to ja przecież nie potrzebuję :) A własnego kąta to ja zazdroszczę i gratuluję :) Wieczne płacenie czynszu właścicielom mieszkania w którym się miesza jest męczące!
OdpowiedzUsuńCeramiczną też bym przygarnęła z chęcią :). Świetne są takie prezenty! Oj tam oj tam, od przybytku głowa nie boli ;D
UsuńDziękuję bardzo ;). Masz rację, jest męczące i często mniej opłacalne...
Śliczne, uwielbiam takie kolorowe dodatki do kuchni, fakt jest taki, że gotuje się wówczas przyjemniej, z tym, że czasem w tych formach ciasto tak fajnie wygląda, że nie chce się go przekładać na talerz.
OdpowiedzUsuńMarta masz rację, chętniej się gotuje wówczas :). Zawsze można nie przekładać ;)
Usuńgratuluję własnego mieszkania :) a tartaletek zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńMadziu dziękuję :)
UsuńTartaletki w tchibo znajdziesz :)
Też nie przepadam za różowym i fioletowym :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post ;)
Czasem jednak można się przekonać do czegoś co z pozoru wydaje się niefajne ;)
Usuń