Mając w pamięci post poprzedni pozostajemy przy produktach krajowych i bardzo sezonowych :).
Też wykorzystujecie do maksimum sezonowe warzywa i owoce? Powoli kończy się sezon na rabarbar, ale za to zaczyna się na truskawki. Wczoraj zjadłam pierwsze Zza Rzekowego krzaka. To jest smak truskawki! A nie te z marketu sprzed miesiąca czy dwóch.
Na przepisy truskawkowe przyjdzie pora. Dziś jeszcze coś rabarbarowego.
W ubiegłym roku pokazywałam przepis na najłatwiejsze ciasto w świecie - banalnie proste do wykonania i tak samo łatwe do zapamiętania z uwagi na fajne proporcje :).
Dziś kolejny prosty przepis. Bardzo takie lubię. Poza drożdżowym nigdy nie robiłam praco- i czasochłonnego ciasta. Nie lubię. Nie ubolewam nad tym ;).
Do dzieła!
Skład: 1/3 200g kostki masła, 1/3 szklanki mleka, 2 jaja, 1/2 szklanki cukru (dla wielbicieli słodkości więcej), 1 i 1/4 szklanki mąki, 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, rabarbar (ilość wg uznania), cukier puder do posypania;
- roztapiamy masło,
- rabarbar obieramy i kroimy w kostkę,
- jaja ubijamy z cukrem,
- do jaj dodajemy roztopione masło, mleko i całość miksujemy,
- do ww. dodajemy mąkę i proszek do pieczenia - miksujemy na gładką masę,
- okrągłą foremkę wykładamy papierem do pieczenia lub smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą,
- naszą masę wlewamy do formy,
- na wierzchu układamy rabarbar,
- wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni,
- pieczemy ok. 35 minut,
- po wystudzeniu ciasto obsypujemy cukrem pudrem;
Sezonowy rabarbar wykorzystałam tak bardzo, że ciasto zrobiłam kilkakrotnie i przyznam, że ostatnim razem spiesząc się zapomniałam o proszku do pieczenia :D. Mimo to, moi koledzy z pracowego pokoju zjedli bez szemrania ;)).
Z rabarbarem zawsze :) A produkty krajowe staram się wykorzystywać maksymalnie.
OdpowiedzUsuńJa też z rabarbarem zawsze :), ale od lat nie maczałam go w cukrze...
Usuńpycha! pycha! ciasta jeszcze nie robiłam w tym roku. jedynie clafoutis, z którego przepisem bujam się już od 2 tygodni :)
OdpowiedzUsuńa truskawki w wawie pełną gębą :)
No i widzisz jak ja się znam - musiałam wygooglować co to to clafoutis. Dawaj go więc na bloga :P
UsuńNa zachodzie też już pełną gębą na szczęście :)
widzisz, jakie ja mam zaległości? na kamyka nie wchodzę, nawet nie widziałam, że coś wrzucasz. muszę Cię przenieść na owiecę chyba ;) clafoutis nadal oczekuje na opis... ale prędzej inne ciacho będzie :)
UsuńNo albo wrzuć albo na kamyka właź i coś wrzucaj ;)
UsuńMam nadzieję, że się w końcu doczeka! :))
Znam ten przepis. U mojej mamy w zeszycie jest zapisany jako "Całoroczne ciasto ucierane z owocami". Robiłam je zawsze z jagodami. Pyszności!
OdpowiedzUsuńJa nie pamiętam kiedy jadłam ciasto z jagodami! A bardzo je lubię :). Ciebie imię zobowiązuje do jagodowych wyrobów ;)
UsuńKiedyś jechaliśmy z MójCijem poza Wrocławiem i zatrzymaliśmy się na polu, gdzie sprzedawano truskawki. Miały taki smak, którego nie potrafię zapomnieć. Były słodkie i przepyszne. Właściciel mówił że likwiduje już to pole, bo ta odmiana nie sprawdza się w handlu, jest szybko psująca się. Szkoda. Nie ma takich truskawek w handlu.
OdpowiedzUsuńCiasto proste i na pewno pyszne!
Masz rację, nie ma. Dla mnie najsmaczniejsze są te najmniejsze - one mają prawdziwy truskawkowy smak i jak widzę te wielkie mamuty, które smakują głównie wodą...
UsuńPyszne pyszne - zachęcam :)
lubię takie szybkie i proste ciacha, dają tyle radości! Przyjemność instant!:)
OdpowiedzUsuńPrzyjemność instant - dobre, dobre :D
UsuńSłowo "najłatwiejsze" zaraz obok słowa "ciasto" to jedno z lepszych połączeń :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie masz rację :). Ja skomplikowanym ciastowym przepisom mówię stanowcze NIE ;)
UsuńNie dość, że takie łatwe to jeszcze niezwykle pyszne :)
OdpowiedzUsuńMniam! Coś dla mnie zdecydowanie! Uwielbiam takie ciasta:) W końcu wróciliśsmy do domu i hm chyba jutro zaszaleję w kuchni ale zrobię chyba z truskawkami:P Uściski
OdpowiedzUsuńKoniecznie z truskawkami - w końcu sezon w pełni ;).
UsuńA takie ciasta też lubię bardzo - niewiele pracy, a pulchne i smaczne :)
Buziaki
i najlepsze do tego!
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Szana ;)
i dobrze, że szybkie - często to bardzo ważne :)
Usuńbuziaki!
takie ciasta właśnie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak ja ;)
UsuńUwielbiam rabarbar, a Twoje ciasto wygląda tak niesamowicie apetycznie, że z chęcią spróbowałabym kawałek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńJa też bardzo lubię rabarbar - pewnie to zasługa kwaśnego smaku :)
a,ja jakoś nigdy nie pałałam miłością do takich "expresowych"ciast;)
OdpowiedzUsuńmoże to zmienię;)
Monia, spróbować nie zaszkodzi :), zwłaszcza jak czasu będzie niewiele :)
UsuńJakie pyszości :)
OdpowiedzUsuńOh, jedyne co mogę powiedzieć, to: Pycha! Wygląda bosko!:) Uwielbiam takie proste ciasta i rabarbar. Myślę, że warto mieć w zanadrzu taki przepis na łatwe i szybkie ciasto z owocami, ja też mam swój sprawdzony, trochę inny, bez mleka i zamiast cukru daję miód, ale generalnie myśl przewodnia taka sama:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo warto ;). Już mam drugi taki przepis, a w weekend będę robić trzeci :D.
UsuńTakie ciasta smakują mi najbardziej. Jakoś nie jestem fanką bardzo wymyślnych i pracochłonnych :)
Pozdrawiam!
o! właśnie pozbierałam rabarbar i zastanawiałam się, co by tu z nim zrobić, a tu przepis, będzie ciasto!
OdpowiedzUsuńo! właśnie pozbierałam rabarbar i zastanawiałam się, co z nim zrobić, a tu przepis, będzie ciasto!
OdpowiedzUsuńOooo jakie miłe zaskoczenie Twą wizytą :D
UsuńI mówisz, że jeszcze jest rabarbar? Myślałam, że już brak :)