czwartek, 21 listopada 2013

Torcik czekoladowy dla Niej

Chyba najbardziej lubię gotować sama.
Sama wszystko przygotować.
Sama próbować.
Sama jeść? Nigdy nie myślałam, że to coś strasznego.
Choć rzeczywiście, z kimś przyjemniej i zapewne weselej.
Gdy coś mi zasmakuje lubię danie powielić i zaserwować.
Nie tylko sobie.
Jednak jest garstka osób, dla których mogę gotować coś po raz pierwszy.
Z przyjemnością.

Tak było tym razem.
Przepis na to ciacho pojawił się w mojej głowie przy okazji gruszkowej akcji.
Pomysł odsunęłam na bok. Na chwilę.
Tylko po to, by zrealizować go w Jej urodziny.

Ona - jedna z naszej paczki.
Paczki, która trzyma się od lat. Niemalże podstawówkowych!
Paczki, która poszerzyła się o kilku dodatkowych członków. :)
Ona - uśmiechnięta, radosna, skryta.
Dbająca, myśląca i martwiąca się o innych.
Nigdy o siebie.

Droga K., tak byśmy chcieli byś czasem była egoistką.
Byś pomyślała o tym co dobre dla Ciebie.

Torcik. Mój pierwszy w życiu. Niekoniecznie ładny, choć dla mnie piękny. :) I pyszny. :)


Skład:
Biszkopt: 4 jaja, kubek cukru, kubek mąki, 4 łyżki oleju, łyżeczka proszku do pieczenia, kilka łyżek kakao;
  • białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je na sztywną pianę, dodając pod koniec cukier,
  • do ubitej piany dodajemy na przemian żółtka i olej, ciągle miksujemy,
  • wsypujemy mąkę, proszek, kakao - miksujemy,
  • pieczemy przez 35-40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni;
Mus gruszkowy: 4 duże gruszki, odrobina wody, odrobina miodu i soku z cytryny;
  • gruszki obieramy, kroimy w małą kostkę,
  • gotujemy z dodatkiem wody do miękkości,
  • studzimy i traktujemy blenderem z dodatkiem miodu i soku z cytryny;
Polewa czekoladowa: 150 g gorzkiej czekolady, niespełna 100 g masła;
  • czekoladę i masło przerzucamy co garnuszka,
  • podgrzewamy na małym ogniu do całkowitego rozpuszczenia;

  • biszkopt przekrawamy na pół,
  • spód smarujemy musem,
  • przykrywamy górną częścią i całość smarujemy polewą,
  • u góry układamy orzechy;

Straciłam / zgubiłam część zdjęć. :(( Nie mam m.in. folderu z tym torcikiem.
Dobrze, że to jedno zdjęcie było w innym folderze, który nie zaginął...

68 komentarzy:

  1. aLutka
    chce do Waszej paczki;))
    torcik pysznosciowy mniam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Idealny! Też bym chciała taki dostać! Najlepszego dla Koleżanki! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealny... taaa :P
      Dziękuję Kamilko, buziaki :))

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Oj tam piękności... choć rozpuszczona czekolada jest piękna. :)) Lubię!

      Usuń
  4. Bardzo chetnie dosiąde sie do stołu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Alutko, torcik wygląda na pyszny, sądząc po składnikach musi być wręcz boski w smaku!

    Przykro tak zgubić zdjęcia... :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, składniki są rewelacyjne! Oczywiście ja bardzo lubię czekoladę płynną, ciepłą... ach.

      Bardzo przykro! :((
      Musiałam wszystko usunąć żeby odświeżyć laptopa. Wszystkie zdjęcia zgrałam na płyty. Części z nich po prostu nie mogę odnaleźć. :( Jedna płyta w ogóle nic nie wyświetlała mi w domu, na szczęście w pracy tak. :))) Były na niej zdjęcia na najbliższe posty.

      Usuń
  6. Mnie się też podoba:)
    Szkoda tylko, że nie jest z białą czekoladą,
    ale w końcu to nie torcik dla mnie;)

    Zdjęcia straciłaś?
    Niefajnie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubisz białą? To moja ulubiona od zawsze. Dawno nie jadłam i nie wiem czy teraz by mnie nie zasłodziła...
      Tobie zrobiłabym torcik wytrawny. :P

      Bardzo nie fajnie. Szczęście w nieszczęściu tylko część. Napisałam wyżej pod Anką co i jak. Czyli to chyba jakieś moje gapiostwo. :/

      Usuń
    2. Na pewno lubię ją bardziej niż ciemną,
      ale wytrawny torcik smakowałby mi najbardziej;)

      Dobrze, że tylko część zdjęć przepadła:)

      Usuń
  7. w życiu.... w życiu.... nie jadłam tortu gruszkowego!!!
    czuję, że dużo straciłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On bardziej czekoladowy, acz musi gruszkowy pyszny. :))

      Usuń
  8. Alutka, ale po co ma być egoistką??? Wtedy na pewno nie dostałaby takiego cudnego torcika;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak spełni nasze życzenia to dostanie dwa razy większy tort! :D

      Usuń
  9. Torcik od serca. :-) Kiedyś moja rodzicielka zrobiła mi na urodziny tort kokosowy i przez lata był to specjalny tort na tylko i wyłącznie moje urodziny. Brat dostawał orzechowo-czekoladowy. :D Teraz jak jadę do Polski to mama zawsze się mnie pyta co upiec i wzdycha, jak słyszy tą samą odpowiedz "mój torcik" :D a jak jej się nie chce to się targuje, że mi zrobi to ciasto "z różową pianką i kruszonką co też tak lubię" czyli pleśniak. Nie wiem co jest w tych wypiekach, ale zauważyłam, że jak komuś w prezencie coś upiekę to ten ktoś bardziej się z tego cieszy niż z kupnego prezentu.
    Miłego dnia Alutko!

    Ps. Makaron z orkiszowej miód, cud i malina dla mojego brzucha. :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drui, tort kokosowy! Musi być pyszny. Podoba mi się ta Wasza domowa tradycja. :)))
      Moja mama baaaardzo rzadko piekła jakiekolwiek ciasta. I do dziś w naszej rodzinie je się go niewiele. W święta są zwykle dwa rodzaje, nie więcej. Zmarnowałoby się. ;)

      Masz rację, coś jest w wypiekach i w ogóle w jedzeniowych prezentach. Ja bardzo lubię takie robić. Choćby ten zdrowy konkurs - będzie dla mnie ogromną radością wybieranie prezentowych zdrowych niespodzianek. :))

      Miłego wieczoru Drui :))

      P.S. Super!!! :)))))

      Usuń
  10. Fajnie miec taka paczke, zazdroszcze bo takiej nie mam.
    A tortu to mi mama nigdy nie upiekla, ja za to pieke swoim dzieciom ich ulubiony - smietankowy z truskawkami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze do niedawna ta nasza paczka wydawała mi się zupełnie naturalna, normalna... Jednak teraz wiem, że to wcale nie jest częste zjawisko! Przynajmniej dookoła mnie.
      Iwono, ważne, by mieć przy sobie choćby jednego przyjaciela. :*
      Śmietankowy z truskawkami - musi być przepyszny. :))

      Usuń
  11. Gratulacje za torcik!I brzmi interesująco bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agajo, bardzo dziękuję! To mój maleńki sukces. ;))

      Usuń
  12. Jejkuuu! Ale piękny! I przepis brzmi świetnie, ląduje w moim zeszycie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gosiu! Przepis jest baaardzo łatwy. Tylko takie ciasta robię. :))
      Robiłam w tortownicy o śr. 21 cm.

      Usuń
  13. A kysz,na diecie jestem:/
    Święta idą więc łakocie mnie nie ominą..co mi tam,uwielbiam kucharzyć:))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A paczaj więc na zdjęcie ;)))
      Poza tym, a kysz z dietą :P

      Usuń
  14. Ja też chcę, ma się rozumieć!:-))

    OdpowiedzUsuń
  15. Coś Ty, wygląda przesmacznie! I pewnie tak smakuje! Pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, zaraz się zarumienię :P
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  16. Ten tort jest piękny! I naładowany dobrymi emocjami ... a to chyba jeszcze ważniejsze!
    Buziaki :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie Emko. Naładowany dobrymi emocjami - pięknie to ujęłaś!
      Buziaki :***

      Usuń
  17. no piękna Ta Osoba, jak czytam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze czytasz Rybciu!
      Chciałabym, żeby przeczytała Twój komentarz.
      :*

      Usuń
  18. Wspaniały torcik. Takie prezenty ode serca robią chyba zawsze największe wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      Bardzo lubię robić takie prezenty. Dostawać też. ;)

      Usuń
  19. a te robaczki na wierzchu, to co to jest ? :PPP

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja tu siedzę i marzę o czymś tak słodkim i wspaniałym... :)

    OdpowiedzUsuń
  21. fajny ten pomysł na mus gruszkowy! a tort i ładny i zapewne smaczny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mus niezwykle prosty i smaczny. ;)
      Lubię gruszki.
      Dziękuję Olu za odwiedziny!

      Usuń
  22. Torcik piękny! I moje ulubione orzechy:) Sama bym chętnie dostała takie ciacho na urodziny, ale niestety wśród moich znajomych to ja jestem ta co piecze;) Pozdrawiam panikanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kanko, to tak jak u mnie - chyba ja najczęściej coś działam jedzeniowo. ;)
      Pozdrawiam Cię ciepło :)

      Usuń
  23. Mam bardzo podobnie z tym przygotowywaniem, gotowaniem...wole sama, bywa, ze po kilku godzinach spędzonych w kuchni jem niewiele, albo wcale, ale bardzo rzadko;). Przyjemnie tu znowu byc, idę nadrabiac zaległości!
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, jak miło Cię widzieć! :)))
      Tak to jest, jak długo w kuchni się działa, a przy tym próbuje to jeść się nie chce. Mnie po kilku godzinach zawsze bolą nogi.
      Ja przy tym, "samotnym" gotowaniu najbardziej lubię wsłuchiwać się w ulubione radio. Obojętnie jaka audycja leci. :)

      Uściski ślę. :)

      Usuń
  24. Wygląda obłędnie! Uwielbiam połączenie gruszki i czekolada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jgódko, dziękuję! :)
      Połączenie chyba idealne, prawda? :)

      Usuń
  25. siem ześliniłam :)
    a ja dziś zrobiłam dzieciakom piszingery i biorąc pod uwagę moje "zdolności" cukiernicze, należy mi się owacja na stojąco :)
    dziękuję, już wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :P
      Już? A ja ciągle stoję. :P
      W życiu nie robiłam piszingera! Brawo Mammo! :)))

      Usuń
  26. Czekałam na ten Twój przepis od naszej wspólnej akcji gruszkowej :)
    Czekoladowe torty uwielbiam, zwłaszcza gdy ich smak został przełamany owocowa nutą.
    Mnie ciągle "giną" zdjęcia - przeniosę je przez przypadek do niewłaściwego albumu lub źle oznaczę , a potem szukaj wiatru w polu :) / znaczy jednej fotografii po tysiącach folderów. Ciągle sobie powtarzam , że muszę nad tym zapanować i być lepiej zorganizowana i na planach z braku czasu się kończy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pamiętam, że byłaś ciekawa przepisu. ;)
      Jednak widziałam Twoje torty.... i ten mój to niech się schowa. ;))
      Ja też mam bałagan w zdjęciach i bardzo mnie to wkurza!

      Usuń
  27. Macie racje tort był przepiękny i cudownie pyszny:) ten dzień nie należała do najlepszych ale rewelacyjnie się zakończył:) bardzo dziękuje za tort i za to że byliście:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Torcik pierwsza klasa, a jeśli jest zrobiony dla kogoś wyjątkowego to nie ma zanczenia jak wygląda ( jest piękny ), jak smakuje ( zapewne jest pyszny ) ważne jest że sprawi radość i wzruszenie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olimpio, Twoje komplementy chyba troszkę na wyrost ;))), aczkolwiek bardzo mi miło. ;)
      Masz rację, to radość jest najważniejsza!

      Usuń
  29. Torcik był piękny i pyszny, ale w takim towarzystwie wszystko jest rewelacyjne buziaki :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za to, że tu jesteś i piszesz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...