A z czym to jest związane?
Ano z tym, że w piątek będzie podsumowanie sukienkowej akcji.
Kto ma ochotę niech chwilę weekendu wykorzysta na zrobienie zdjęć lub odszukanie jakiś starych w Waszych archiwach. Jak nie chcecie pokazywać zdjęć to może jakaś historyjka? Jedną taką już mam! :))
Zapraszam Was bardzo serdecznie! :)))
I będzie mi ogromnie miło jeśli się przyłączycie do zabawy :)
Zabawa nie zawiera reguł typu, że sukienka musi być wiosenna lub letnia. Pamiętajcie - pełna dowolność :)
Czekam z niecierpliwością :)
******************************
Od dwóch tygodniu moja kuchnia średnio nadaje się do jakiegokolwiek funkcjonowania.
Czy uwierzycie, że w takich warunkach zrobiłam coś pierwszy raz w swoim życiu?
O gotowaniu mówię :).
I wyszło cudownie!
Kto zgadnie co to było?
Pierwszej osobie*, której się to uda mogę zaproponować pewną drobnostkę ;).
Pod warunkiem, że dana osoba wyrazi na nią chęć :)
******************************
Rozstałam się z moim towarzyszem podróży. Dziwnie :)
*poza osobami, którym coś tam napomknęłam na temat ów ;))
*poza osobami, którym coś tam napomknęłam na temat ów ;))
******************************
AKTUALIZACJA
17.03.2013, 10:55
17.03.2013, 10:55
W takich warunkach udało mi się pierwszy raz poczynić.....
Fanfary!
Chleb na zakwasie! Przepis będzie za jakiś czas.
Chleb dotąd robiłam, ale na drożdżach.
Najbliżej odpowiedzi była Qrka i Kaprysia. Moje drogie gratuluję i odezwę się do Was na maila :)
Wasza kreatywność była cudna, a najbardziej spodobała mi się odpowiedź Kamili, która stwierdziła, że zrobiłam tort. Tortu nie zrobiłam nigdy w życiu i chyba daleko mi do tego :), tak więc gdybym zrobiła tort byłoby to bardziej zaskakujące niż chleb ;)
I widzę, że już doskonale znacie moją miłość do jajek ;)
Być może wiem o co chodzi, dlatego nie powinnam mówić;-)) Dobrze kojarzę Alu? Pozdrawiam i czekam niecierpliwie na efekt końcowy;-) Kuchni oczywiście również;-)
OdpowiedzUsuńTak, tak, ten komunikat był m.in. do Ciebie ;))
UsuńEfekt końcowy i jednego i drugiego będzie na pewno! Kuchni na pewno znacznie później.
Miłej soboty (jadę dziś do Lubrzy na mistrzostwa w strzelaniu z ... dmuchawki pigmejskiej :P)
ugotowałaś jajka!!!
OdpowiedzUsuń:)))
:)))
Usuńgaguś co napisałam wyżej? pierwszy raz! a jaja gotujem niemalże codziennie ;))
zrozumiałam, że pierwszy raz w takich warunkach:)
Usuńgaguś :*
Usuńalbo szpinak ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiem Ci Dosiu to samo co gadze :P
Usuńło matko z tymi meblami to ty szalejesz:)) a widać juz koniec???..co do gotowania ,to nie mam pojęcia...moe chlebek??...ale po prwdzie nie wiem ,czy ju go nie robisz:)))
OdpowiedzUsuń:))) dzięki Tobie szaleje Qro droga :D końca nie widać ;), choć za mną 4 największe szafki, jeszcze 5, ale mniejszych :))
UsuńNa koniec dnia lub jutro powiem w komentarzach co to było ;)
Miłęgo dnia Qrko :*
hihihi:))) ale trafiłam:)))...bo widzisz...jak mawiają chleb potrzebuje spokoju,ładu,czasu...ale życie pokazuje,ze nie zawsze tak jest:))///w końcu nasze babki wiedziały co mówią: "z dobrą gospodynią to i rośnie pod pierzyną:)"" hihihihi
UsuńQro, rozwaliłaś mnie tym tekstem :D
UsuńCoś mi się zdaje, że go wykorzystam jak będę publikować przepis :D
korzystaj ,korzystaj!!!!! pókiś młoda:))))))))))))))))qrcze chyba wiosna juz idzie...bo mnie wali w dekielek...albo przekwitam i hormonki buzują hihihhh:))
Usuńbendziesz otfierac ostrygi, mniam mniam mniam
OdpowiedzUsuńzważywszy, że wszelkie owoce morza "uwielbiam" :D
Usuńnie pisalam, ze zjesz
Usuńdla mnie otforzysz :PP
:P:P:P
Usuńhmmmm pierogi ruskie ?:)
OdpowiedzUsuńRuuuskie kocham!
UsuńOdpowiedź będzie wieczorem lub jutro ;)
Ja bardzo sie z konca zimy ciesze:) Dobrze, ze przypominasz o koncu akcji... szukam sukienki i zdjecie koniecznie wyslac musze:-)
OdpowiedzUsuńMilego weekendu:)
Cieszę się bardzo, że chcesz dołączyć do akcji :)))
UsuńCzekam :))
Również miłego! U mnie piękne słońce :)
Upiekłaś chleb:) A jak mam się dołączyć do sukienkowej akcji? Podesłać Ci na maila zdjęcie kiecki ulubionej mojej?
OdpowiedzUsuńA zima niech idzie precz nareszcie:)
Tak, Kaprysiu, podesłać zdjęcie lub opowiastkę na maila :)
UsuńDo zdjęcia możesz też dać jakiś dopisek - dlaczego ta sukienka, jaka historia się z nią wiąże itd. :)
Odstraszymy zimę wspólnie! :)
pizza domowa przychodzi mi na mysl tylko :)
OdpowiedzUsuńCzy nie zdarzało mi się pieczenie pizzy? To się okaże :))
Usuńdzięki za przypomnienie:) zapomniałam sfotografować tę kieckę w zeszły weekend:) ale dałam radę teraz:)
OdpowiedzUsuńdzięki za przesyłkę :D:D
Usuńnasunęło mi się pewne skojarzenie - później odpiszę ;))
Tort! :))) Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńO jak mi się podoba Twoja odpowiedź!! :D
UsuńAle ale... Wszystko wyjaśni się później - zaktualiuję post wiczorem lub jutro :)
JAJO!! Ugotowałaś jajo :)) Wyszło cudownie - wszystko się zgadza :)
OdpowiedzUsuńAneczko! Jaja jem namiętnie całe życie swe, więc złym tropem podążasz ;))
UsuńDwa jaja? ;)
UsuńZostała mi w pamięci ta nieszczęsna ludzina z dyskusji u viki i nijak nie mogę się jej pozbyć :/ w sukienkach też nie chodzę .. więc posiedzę sobie cichutko w kąciku i popatrzę kto wygra :)
OdpowiedzUsuńLudzina! Emko szalona :D
UsuńI jak się do tego ma zwykły chleb na zakwasie? ;)
cukinię faszerowaną :)
OdpowiedzUsuńHmm, chyba nie robiłam jak dotąd cukinii faszerowanej :), ale i tym razem nie zrobiłam ;)
Usuńgdzieś mi mignęło, ze nie lubisz, więc myślałam, że to może myć nieoczekiwane :)
UsuńMasz rację jeszcze nie dawno jej nie lubiłam. Teraz się zajadam!!! :))
Usuńzrobiłaś żur (zakwas na żur):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aneta
To by było wyzwanie :D
UsuńTym razem był chleb - na zakwasie ;)
Pozdrawiam
Ha, proszę jaki strzał:)Dlaczego ja nie mogę nic wygrać w totolotka? No, dlaczego się pytam? :))) Bardzo jestem z siebie zadowolona:)))
OdpowiedzUsuńGratuluję Kaprysiu :)))
UsuńA grasz w totka? Może nie grasz i tu jest pies pogrzebany ;D
Wyslalam sukienkowe zdjecia :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńNo to ja się na zgadywankę przez nieobecność nie załapałam :-)
OdpowiedzUsuńAle pewnie i tak bym nie wpadła na to, że chleb :-) Ja wciąż się chleba na zakwasie boję...